17.10.2006 00:00

Kulką po łapkach. Flipper wczoraj, dziś i jutro

W październikowej Machinie przeczytamy felieton Łukasza Dziatkiewicza o tym jakie miejsce w świecie zajmuje dziś kultowy Flipper i jakie były jego losy. Publikacja zbiegła się ze zbliżającymi się właśnie Mistrzostwami Polski w Grze na Fliperach.

Udostępnij

Już 22 października w Centralnym Domu Qultury w Warszawie odbędą się piąte już Mistrzostwa Polski w grze na flipperach, na których zwycięzca otrzyma na własność prawdziwy Flipper.

To świetna okazja, żeby przypomnieć sobie czym jest flipper i jaka jest jego historia.

Eugeniusz Wiecha pamięta jeszcze mechaniczne automaty z licznikiem przypominającym te w starych kasach sklepowych. “Przywozili je marynarze na początku lat 70-tych. Gra kosztowała dwa złote, maszyn było niewiele, więc przeżywały prawdziwe oblężenie”. Waldemar Banasik ma podobne wspomnienia: “Przypadki przepełnienia nie należały do rzadkości. W 1980 r. wyłożyliśmy z kolegą ok. 300 dolarów (średnia pensja wynosiła wówczas około 20$) za używaną maszynę. Po dwóch miesiącach nie tylko odzyskaliśmy zainwestowane pieniądze, ale stać nas było na kolejną droższą”.
Urządzenie na czterech nogach, nakryte szybą, pod którą wije się między przeszkodami jedna lub kilka lśniących, stalowych kulek. U dołu sterowane łapki, od których wzięła się nazwa urządzenia. W ojczyźnie “łapek” – USA – nazywany “pinball”.

Przez lata w słownikach jako tłumaczenie pinball’a figurował “bilard elektryczny” i ma to swoje historyczne uzasadnienie. Protoplastą tych maszyn był bowiem mały zabawkowy bilard o nazwie “bagatela”. Osadły w USA Anglik Montague Redgrave zaproponował, by bagatelę ustawić pochyło, a kij zastąpić sprężynowym mechanizmem i tak w 1871 r. powstał pierwowzór flippera. Za datę narodzin właściwego przyjmuje się 1931 r., choć nazwę pinball wprowadzono rok później. Co więcej, automaty te nie miały jeszcze łapek! Gra sprowadzała się do siły z jaką wypuszczano piłkę oraz do potrząsania całym automatem, dzisiejszy “tilt”. Łapki zamontowano dopiero w 1947 roku w “Humpty Dumpty” firmy Gottlieb. Decydującą rolę w sposobie ich wykorzystania odegrał nasz rodak, Steve Kordek. Po parze łapek umieścił na górze, w środku i na dole. Inni producenci skopiowali ten układ. Kordek umieścił więc w “Triple Action” tylko parę flipperów centralnie na dole, blisko siebie – tam gdzie są do dzisiaj. Potem dokonał jeszcze wiele innowacji takich jak znana “multibila”. Pinballe przestały w ten sposób być grą przypadku.

W latach trzydziestych automaty te były nielegalne w Stanach Zjednoczonych. Zaliczano je bowiem do urządzeń hazardowych. Zakaz znoszono stopniowo. Raz przedstawiciel producenta flipperów wprowadził automat na salę sądową, gdzie trafiał dokładnie kulką we wskazane przez sędziego cele. W ten sposób udowodniono, jak wiele zależy od umiejętności grającego oraz że nie jest to już gra czystego przypadku.

Obecnie flippery mają nie tylko postać mechaniczną, ale również elektroniczną, co pozwoliło na wprowadzenie kolejnych funkcji. Zwiększono złożoność plansz, wzbogacono efekty dźwiękowe oraz wizualne. Stare mechaniczne urządzenie stały się, może po części przez to, kultowymi automatami, na których cześć buduje się dziś muzea.
W październikowej Machinie przeczytacie również jakie sławy miały fioła na punkcie flipperów.

 

 

 

Zapraszamy do lektury oraz na MP w grze na flipperach do Centralnego Domu Qultury.

Mistrzostwa świata w tej dyscyplinie odbywają się w Pittsburghu w USA. W tym roku, na 9 mistrzostwach pula nagród wynosiła 33 tys. dolarów! To nie jedyne zawody o zasięgu międzynarodowym. 14 października odbyły się w Danii w Kolding jedne z większych tego typu imprez.

ABI

Udostępnij
user_5762

user_5762