20.10.2010 00:00

Kwas w salonie

Jednostki chemiczne straży pożarnej interweniowały wieczorem na dworcu PKP po informacji, że w salonie gier rozlano niebezpieczną substancję.<br /> <br />

Udostępnij

Jednostki chemiczne straży pożarnej interweniowały wieczorem na dworcu PKP po informacji, że w salonie gier rozlano niebezpieczną substancję.

Przed dworcem pojawiły się wozy straży pożarnej i karetki pogotowia. Alarm wszczęto, gdy rozlana w salonie gier (znajduje się w przejściu podziemnym) nieznana ciecz zaczęła śmierdzieć. – Strażacy ustalili, że to kwas masłowy – charakteryzuje go nieprzyjemny zapach, ale nie stanowi on żadnego zagrożenia – mówi Michał Kucierski z poznańskiej straży pożarnej. Kucierski dodaje, że substancję rozlano już dwa dni temu, ale dopiero w niedzielę pojawił się nieprzyjemny zapach. – Z tego, co wiemy, służby ochrony mają nagrany na monitoringu moment rozlania kwasu i sprawca będzie ustalany – mówi Kucierski.

 
 
 
 
 
 

 

Udostępnij
poznan.gazeta.pl

poznan.gazeta.pl