Lotniskowa ruletka
Wenecja. Gondole, Plac Świętego Marka, Most Rialto, to tylko niektóre z atrakcji, jakie co roku przyciągają turystów do Wenecji. Casino Munizipale di Venezia wymyśliło ciekawy sposób na przyciągnięcie do siebie turystów.
Gondole, Plac Świętego Marka, Most Rialto, to tylko niektóre z atrakcji, jakie co roku przyciągają turystów do Wenecji. Część z nich podróżuje autokarami, samochodami, motocyklami czy nawet autostopem. Coraz bardziej atrakcyjna oferta linii lotniczych zachęca wielu do wybrania właśnie takiej formy podróży.
Zmęczeni długim lotem, turbulencjami czy małą ilością miejsca w samolocie wysiadamy na lotnisku w Wenecji. W głowie rysuje już nam się plan co i w jakiej kolejności odwiedzimy. Mamy dużo wolnego czasu, zastanawiamy się co robić wieczorami po całym dniu pieszych wędrówek. Odpowiedź znajdujemy już w hali przylotów.
Ku swojemu zdizwieniu dostrzegamy, że taśma, na której przesuwają się wyładowywane z samolotu walizki i torby pomalowana jest na czarno, czerwono i zielono, a każde z pól opisane jest jeszcze cyfrą.
Na taki nietypowy sposób reklamowania zdecydowało się Casino Munizipale di Venezia. Jednym z pierwszych widoków podróżnych po wyjściu z samolotu jest wielki stół do ruletki, a chwilę później mogą dokonać pierwszego zakładu, na którym polu wyjedzie ich bagaż. Oczywiście między sobą bo bagażowy to jednak nie krupier.
Jeśli jeszcze do tej pory nie obudziliśmy w sobie duszy hazardzisty, to może przynajmniej ta sympatyczna niespodzianka skłoni nas do odwiedzienia kasyna.
Jak informuje internetowy serwis marketingprzykawie.pl nie jest to pierwsza próba obudzenia w konsumencie duszy hazardzisty. Na Igrzyskach Olimpisjkich w 2004 roku w Atenach podczas zawodów pływackich, niejaki Ron Bensimhon wskoczył do basenu mając na sobie niebieską spódniczkę, a na torsie napis promujący kasyno Golden Palace. Kasyno oficjalnie odcięło się od tej akcji, choć wcześniej korzystało już z usług “pływaka”.
Innym sposobem reklamowania Golden Palace było kupowanie na aukcjach internetowych powierzchni na ludzkim ciele. Wywołało to spory szum medialny.