10.04.2020 13:50

Marcin Giera: – „Wojna Karciana” nadal będzie ulepszana

Kilka dni temu TOTALbet wprowadził do oferty Wojnę Karcianą, czyli zakłady LIVE na rozgrywkę między graczem a krupierem. Bukmacher tworząc ten produkt postawił na własne rozwiązania, gdyż Wojna Karciana jest produkowana przy wykorzystaniu zasobów grupy, a nie zakupiona w zewnętrznej firmie. Więcej o procesie tworzenia nowej gry i nie tylko w naszej rozmowie z Wiceprezesem […]

Marcin Giera: – „Wojna Karciana” nadal będzie ulepszana

Kilka dni temu TOTALbet wprowadził do oferty Wojnę Karcianą, czyli zakłady LIVE na rozgrywkę między graczem a krupierem. Bukmacher tworząc ten produkt postawił na własne rozwiązania, gdyż Wojna Karciana jest produkowana przy wykorzystaniu zasobów grupy, a nie zakupiona w zewnętrznej firmie. Więcej o procesie tworzenia nowej gry i nie tylko w naszej rozmowie z Wiceprezesem Zarządu TOTALbet Zakłady Bukmacherskie Spółka z o.o. , Marcinem Gierą.

Skąd wziął się pomysł na „Wojnę Karcianą”?

Idea udostępnienia tego typu zakładów pojawiła się jakiś czas temu, ale szukaliśmy odpowiedniego dostawcy. W międzyczasie w związku z pojawieniem się pandemii postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i korzystając z zasobów Grupy zorganizować to samemu.

Wojna Karciana jest produkowana przy wykorzystaniu zasobów grupy ZPR, a nie zakupiona w zewnętrznej firmie. Z całą pewnością może więc pan opowiedzieć, jak powstawała?

Gra którą zaprezentowaliśmy jest w wersji uproszczonej skrojona na obecne warunki, które wymagają szybkich działań. Produkt będzie ulepszany i z czasem będzie wyznaczał standard na polskim rynku. Mogę również zdradzić, że promocja produktu będzie sporym zaskoczeniem. Inni o takiej promocji mogą tylko pomarzyć.

Sam proces tworzenia nie był zbyt skomplikowany biorąc pod uwagę kompetencje w Grupie. Wystarczyło skoordynować działania poszczególnych osób i projekt bardzo szybko został zrealizowany.

Ile osób brało udział przy tworzeniu „Wojny Karcianej”?

Zespół składał się z kilkunastu osób. Było to współdziałanie ludzi z mediów z zespołem bukmacherskim oraz osób z doświadczeniem kasynowym.

Jakie stanęły przed wami bariery, gdy tworzyliście „Wojnę Karcianą”?

Zawsze najtrudniejsze są bariery technologiczne, ale poradziliśmy sobie i teraz dalej będziemy rozwijać produkt.

Jak długo trwał proces tworzenia „Wojny Karcianej”?

Od decyzji do uruchomienia projektu upłynęło kilka tygodni.

W połowie marca Adrian Furmańczyk powiedział nam, że chcecie w tym roku przynajmniej dwa razy pozytywnie zaskoczyć klientów, czy chodziło mu m.in. o „Wojnę Karcianą”?

Adrian powiedział przynajmniej dwa razy… Zakłady na wojnę to jedno z działań, ale pomysłów mamy mnóstwo, więc mogę zapewnić, że tych zaskoczeń będzie znacznie więcej.

Czy wasi gracze mogę się spodziewać, że w najbliższym czasie zaoferujecie im podobne produkty?

Zawsze warto obserwować nasze poczynania, ponieważ przyzwyczajamy klientów do nowych promocji. Cały czas również ulepszamy naszą ofertę.

Czy krupierzy, których możemy zaobserwować w trakcie rozgrywki należą do grupy ZPR?

Wśród osób rozdających są osoby z doświadczeniem w kasynach, uważamy to za atut.

Co prawda „Wojna Karciana” jest na rynku kilka dni, ale jakie są pierwsze wrażenia klientów na wasz nowy produkt?

Dostajemy mnóstwo pozytywnych opinii nawet od konkurencji, ale są też stali krytycy.

Jakie macie jeszcze pomysły na rozwój biorąc pod uwagę, że rozgrywki sportowe będą zawieszone jeszcze przez długi czas?

Cały czas poszerzamy ofertę o nowe udostępnianie przez dostawców wydarzenia. Utrzymujemy mimo ciężkich czasów grę bez podatku na zakłady sportowe oraz zakłady wirtualne. Nadal można również dołączyć do klubu VIP. Robimy co w naszej mocy, aby zapewnić klientom rozrywkę, jakiej nie znajdą u innych bukmacherów.

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński