Michał Zieliński – Mistrzem Polski do 21 lat – Snooker
Zielonogórski klub HOT SHOTS Snooker & Bilard przez ostatni przedłużony wiosenny weekend gościł w swoich progach młodych snookerzystów, którzy mogą się poszczycić wiekiem najwyżej 21 lat. Przez trzy dni walczyli oni o tytuł najlepszego snookerzysty w Pols
Zielonogórski klub HOT SHOTS Snooker & Bilard przez ostatni przedłużony wiosenny weekend gościł w swoich progach młodych snookerzystów, którzy mogą się poszczycić wiekiem najwyżej 21 lat. Przez trzy dni walczyli oni o tytuł najlepszego snookerzysty w Polsce w tej kategorii wiekowej. Zwyciężył Mariusz Sirko (Lublin) pokonując w finale 4:2 Michała Zielińskiego (Warszawa).
Turniej został rozegrany w nowym snookerowym klubie Marcina Nitschke. Na starcie stanęło 24 snookerzystów. W piątek 16 czerwca odbyły gry eliminacyjne, zaś w sobotę i niedzielę – 17 i 18 czerwca – finałowa część Mistrzostw. W eliminacjach o cztery miejsca premiowane awansem do fazy finałowej walczyło w dwuetapowych grupowych zmaganiach dziewięciu zawodników.
Słowa uznania należą się grupowym przeciwnikom Adama Szalaka (Lublin), który do Zielonej Góry mógł dotrzeć dopiero późnym popołudniem. Wrocławianie Piotr Berczyński i Sławomir Rasiewicz czekali niemal do godziny 19 na rozpoczęcie swoich meczów z lublinianinem.
Sobotni poranek rozpoczął się od losowania grup fazy finałowej Mistrzostw Polski. Sprawne przeprowadzenie gier tej części turnieju – na trzech stołach cztery grupy oraz pucharowa 1/8 finału – pod nadzorem Sędziego Głównego Krzysztofa Kruka, pozwoliło na przesunięcie z niedzieli na sobotni wieczór gier ćwierćfinałowych. Taki sposób rozgrywania zawodów dał możliwość swobodnego rozegrania w niedzielę tylko półfinałów i finału.
Zawodnicy grający w Mistrzostwach znają się doskonale z turniejów zaliczanych do klasyfikacji Polskiego Rankingu Snookera. Wielokrotnie rywalizowali ze sobą. Skład półfinałów wyłoniony w sobotnich grach nie był więc dla nikogo zaskoczeniem. „Warszawski” półfinał, będący powtórzeniem finału Mistrzostw Polski do lat 16 – Michał Zieliński kontra Piotr Majcherczyk – ponownie wynikiem 3:2 rozstrzygnął na swoją korzyść Zieliński. O wyniku meczu decydowała ostatnia czarna, którą Piotr Majcherczyk miał po błędzie przeciwnika do szkolnego wbicia do środkowej kieszeni. Nerwy nie wytrzymały i trzy uderzenia później Zieliński skutecznie poprawił swój poprzedni błąd. W drugim półfinale obrońca tytułu Tomasz Neszow (Lubartów) przegrał z lublinianinem Mariuszem Sirko również 2:3.
Finał, grany do czterech zwycięstw, rozpoczął się od szybko zdobytej trzyfrejmowej przewagi Sirko.
W czwartym frejmie, gdy wydawało się, że wygrana lubelskiego zawodnika
Michał Zieliński
Wicemistrz Polski do lat 21
jest już o krok, do walki
poderwał się Zieliński. Dwoma dobrymi grami doprowadził do kontaktowego wyniku 2:3. W szóstym, jak się okazało decydującym frejmie, mały błąd warszawiaka na brązowej, niefortunnie podprowadzona różowa pod środkową kieszeń, wbita przez Sirko i poprawiona czarną dały mu tytuł Mistrza Polski do lat 21. Zielińskiemu w tej, wyższej kategorii wiekowej, pozostała radość z tytułu wicemistrza.
Wyniki zawodów można było śledzić, co ostatnio staje się normą przy tej randze zawodów, na bieżąco w internecie. Nowinką na tym turnieju było wprowadzenie przez Adama Piórko do systemu przekazu wyników, aplikacji pokazującej bile pozostające na stole. Zmieniło to jakość odbioru zwłaszcza końcówek wyrównanych frejmów, umożliwiając internetowym obserwatorom porównanie różnicy punktowej między przeciwnikami z liczbą możliwych do zdobycia punktów.
Warto zwrócić uwagę na dwie nowe na tym turnieju sprawy:
1. Wyjątkowość obsługi sędziowskiej turnieju. W terminie rozgrywania Mistrzostw czasem na sędziowanie dysponowali tylko sędziowie, którzy zdobyli swoje uprawnienia zaledwie miesiąc temu. Przez trzy dni pod czujnym okiem sędziego głównego, jedynego „wyjadacza” w tym gronie, sędziowali wszystkie mecze Mistrzostw szlifując jednocześnie swoje umiejętności. Jak przekazał nam Krzysztof Kruk, ich wiedza, chęci i wyczerpujący trzydniowy trening, poparte uwagami w przerwach między frejmami i po meczach, pozwoliły wywindować umiejętności sędziowskie młodych adeptów na poziom lepszy od wielu sędziów z formalnie wyższymi uprawnieniami.
2. Rozgrywanie przez finalistów w ostatnim dniu zawodów tylko dwóch meczów: półfinału i finału. Dzięki takiemu układowi gier finaliści rozegrali mecz bez przysypiania między podejściami do stołu, gra była szybka i emocjonująca tak dla zawodników, jak i widzów. Możliwość rozpoczęcia kilkusetkilometrowego powrotu do domu o godzinie 17 zamiast 22 też