Ministerstwo Finansów analizuje propozycje zmiany podatków dla branży bukmacherskiej
- Analizujemy cały czas te przepisy i chcemy je poprawiać. Mamy też na względzie ochronę gracza, nie tylko wpływy budżetowe. Na pewno raport prof. dr hab. Konrada Raczkowskiego zostanie dokładnie przeanalizowany - mówił w Sejmie Naczelnik Wydziału Gier Hazardowych w Departamencie Podatków Sektorowych, Lokalnych oraz Podatku od Gier Ministerstwa Finansów Paweł Bieńkowski. W Sejmie odbyła się dyskusja na temat zmniejszenia szarej strefy na rynku hazardowym online i zwiększenia wpływów do budżetu państwa. Przedstawiciele instytucji państwowych, zaproszeni parlamentarzyści i eksperci dyskutowali o nowym modelu podstawy opodatkowania podatku od gier, tzw. model GGR.
– Często spotykamy się w roli regulatora, osób odpowiedzialnych za tworzenie prawa i zapraszamy na nasze posiedzenie przedstawicieli przedsiębiorców i konsumentów, którzy korzystają z usług tych przedsiębiorców. W przypadku branży hazardowej chcielibyśmy by regulacje sprzyjały rozwijaniu się polskiej gospodarki oraz by konsumenci mieli jak najlepsze i jak najtańsze usługi – rozpoczął posiedzenie przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Praw Konsumentów i Przedsiębiorców poseł Jakub Kulesza.
Podczas posiedzenia parlamentarnego dyskutowano na temat opinii prof. dr hab. Konrada Raczkowskiego w sprawie możliwości zwiększenia dochodów budżetu państwa z działalności gospodarczej w sektorze gier hazardowych i zakładów wzajemnych.
– Jak długo można tolerować stan, w którym nie tylko nie rosną nam wpływy podatkowe do budżetu państwa, to jeszcze zezwalamy, żeby ten gracz nie podlegał zwykłej ochronie konsumenckiej, narażamy na to, by zasilał tę szarą strefę, i de facto na jej cykliczny rozwój. Z tego tytułu zasadne jest wprowadzenie nowego modelu opodatkowania opartego właśnie o GGR, czyli o marżę brutto operatora. Z zachowaniem jak najbardziej tej dominującej roli Totalizatora Sportowego, ale otwarciem rynku w taki sposób, żeby te elementy zostały spełnione – mówił prof. dr hab. Konrad Raczkowski.
Opinia w sprawie możliwości zwiększenia dochodów budżetu państwa z działalności gospodarczej w sektorze gier hazardowych i zakładów wzajemnych została przesłana do Ministerstwa Finansów celem zaproponowania wprowadzenia zmian legislacyjnych oraz jako propozycja zwiększenia wpływów do budżetu państwa z tytułu opodatkowania podmiotów z branży bukmacherskiej.
– Analizujemy cały czas te przepisy i chcemy je poprawiać. My też mamy na względzie ochronę gracza, nie tylko wpływy budżetowe. Chcemy, żeby ta szara strefa była jak najmniejsza, i przysłuchujemy się i będziemy się przysłuchiwać wszystkim głosom z rynku, z parlamentu, od wszystkich interesariuszy, którzy mają ten sam cel przed sobą. Na pewno ten raport zostanie dokładnie przeanalizowany – mówił Naczelnik Wydziału Gier Hazardowych w Departamencie Podatków Sektorowych, Lokalnych oraz Podatku od Gier Ministerstwa Finansów Paweł Bieńkowski.
W dyskusji głos zabrało Polskie Towarzystwo Gospodarcze jako przedstawiciele przedsiębiorców.
– Zasilając szarą strefę zasilamy tak naprawdę organizacje przestępcze i te pieniądze nie wędrują do aniołków, tylko do rąk złych ludzi, muszą być prane, czyli to cały czas napędza przestępczy mechanizm. Ten mechanizm można byłoby ukrócić. Gdybyśmy tylko przeregulowali ten system w odpowiednim kierunku mam wrażenie, że wszyscy byśmy zyskali nie tylko społecznie, ale przede wszystkim finansowo. Czemu mamy zasilać organizacje przestępcze, jeżeli możemy zasilać budżet państwa? – pytał wiceprezes zarządu Polskiego Towarzystwa Gospodarczego Marek Romanowski.
W trakcie dyskusji przedstawiciel Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców powiedział, że Biuro z aprobatą przyjęłoby propozycję zmian legislacyjnych z zakresie podatku od gier hazardowych.
– Wnioski, które płyną z raportu pana profesora Raczkowskiego są bardzo ciekawe i przede wszystkim one są potwierdzone doświadczeniami lat poprzednich. Jeśli ten raport zamieniłby się, czego byśmy bardzo chcieli, w jakąś propozycję legislacyjną, najpierw oczywiście z poparciem resortu finansów, to wydaje się, że Biuro Rzecznika zawsze będzie pozytywnie odnosić się do takich postulatów – mówił radca Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców Kamil Rybikowski.
Tomasz Bagdziński, Dyrektor Departamentu Ochrony Konkurencji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów odnosząc się do propozycji prof. Raczkowskiego zaznaczył, że kwestia opodatkowania jest poza zakresem kompetencji UOKiKu. Jednocześnie, jednak zwrócił uwagę, że w propozycjach prof. Raczkowskiego nie widzi ryzyk związanych z łamaniem przepisów dot. pomocy publicznej. Jednocześnie stwierdził, że „z naszego punktu widzenia kwestia, w której rynek staje się dużo bardziej przejrzysty, pewnie bardziej konkurencyjny jest jak najbardziej pozytywna”
Marek Rozkrut z Ernst & Young (E&Y) potwierdził tezy zawarte w raporcie prof. Raczkowskiego, wskazując na rosnąca szarą strefę w Polsce w ostatnich latach – mimo malejącej w wartościach procentowych to rosnącej w dużym tempie w wartościach bezwzględnych – kwotowych, potwierdzając, że problem w naszym kraju jest na dużą skalę. Z kolei szef programu antykorupcyjnego z United Nations Global Compact Network Poland Leszek Wieciech, również pozytywnie odniósł się do proponowanych przez prof. Raczkowskiego zmian: „w raporcie poparliśmy oczywiście zmianę podstawy obciążeń fiskalnych, czyli przejście na GGR, a nie na przychód operatora”.
Prezes Polskiej Izby Gospodarczej Branży Rozrywkowej i Bukmacherskiej Adam Lamentowicz, zauważył, że wszystkie raporty branżowe, zarówno te przygotowane przez instytucje państwowe (raport NIK), prywatne (E&Y) czy przygotowane przez niezależne instytucje we współpracy z organami państwa (United Nations Global Compact) i H2Gambling wskazują, że szara strefa w Polsce stanowi olbrzymi problem.
– Te raporty wskazują na różne cyfry, ale czy to jest 40 % czy 60 %, tak czy inaczej mówimy o bardzo dużych kwotach. Sam raport E&Y wskazuje na 12 mld złotych w samej szarej strefie – stwierdził Adam Lamentowicz. Następnie przedstawił postulowany kierunek działań. – Ważnym elementem jest przejście graczy z szarej strefy do legalnej strefy. Skarb Państwa i regulator powinni działać zarówno w ochronie graczy i dbać o część przychodową. Większość rynków świata, Europy również, przeszła w ostatnich 20 latach z podatku obrotowego na podatek od GGR. Różne są te stawki, czasami jest to 10%, czasami jest to 20%, czasami 30-35%. Natomiast jako baza podatkowa jest to uznane jako najbardziej skuteczną metodę walki z szarą strefą – podkreślił Adam Lamentowicz.
– Cała ta dyskusja prowadzi do jednego wniosku, że należałoby pochylić się nad zmianami w ustawodawstwie tak byśmy załatwili tę sprawę nie tylko w sferze socjalnej, publicznej, ale by to załatwić poważnie przez prawodawstwo – zaapelował wiceprezes Polskiego Towarzystwa Gospodarczego Marek Romanowski.
Naczelnik Wydziału Gier Hazardowych w Departamencie Podatków Sektorowych, Lokalnych oraz Podatku od Gier Ministerstwa Finansów Paweł Bieńkowski „nie wykluczył zmian w przyszłości” w ustawie o grach hazardowych.
Według analiz ekspertów obecnie podatek od gier w Polsce jest na jednym z najwyższych poziomów na świecie i najwyższym w Europie i wynosi 12% przychodów. W efekcie legalni operatorzy mają ograniczone możliwości konkurowania z szarą strefą – ich oferta jest mniej atrakcyjna dla graczy. Natomiast operatorzy offshore, którzy unikają płacenia podatków generują potężne obroty. Wielkość szarej strefy może wynosić nawet blisko 60% rynku. Oznacza to, że szara strefa może generować w Polsce nawet ponad 12 mld zł obrotu. Ponad milion dorosłych Polaków grało nielegalnie w gry hazardowe online w ciągu ostatnich 12 miesięcy.