Mistrz Polski wyłoniony
Ostatnia kolejka DMPM musiała wyłonić mistrza Polski, bowiem dwa kluby: Czarna Kula Poznań i Pilicą Tomaszów Mazowiecki przed ostatnią kolejką miały tyle samo punktów
Ostatnia kolejka DMPM musiała wyłonić mistrza Polski, bowiem dwa kluby: Czarna Kula Poznań i Pilicą Tomaszów Mazowiecki przed ostatnią kolejką miały tyle samo punktów (26 pkt.) A złożyło się tak, że mecz pomiędzy tymi drużynami przypadł na koniec rozgrywek i poznańska kręgielnia Czarnej Kuli gościła zawodników znad Pilicy.
Czarna Kula postawiła na mocny atak i w pierwszych dwóch blokach desygnowała swoich najlepszych graczy. W pierwszym pojedynku Leszek Torka wygrywa zdecydowanie z Arkadiuszem Zającem. Rywalizacja kończy się wynikiem 4:0 (582:521)
Obok na torach Maciej Krzyżostaniak (Czarna Kula) walczy z Krzysztofem Andraczkiem (Pilica). Młody wychowanek sierakowskiego Wrzosu wypożyczony do Czarnej Kuli na czas trwania studiów pokonuje doświadczonego i jak dotychczas niezawodnego gracza Pilicy 3:1 (538:499).
Po pierwszym bloku 2:0 dla Czarnej i wyraźna 100-punktowa przewaga w kręglach.
W drugim bloku „naprzeciw” siebie stają Zbyszek Jegła i Konrad Mocarski. Po zacietych pojedynkach na torach zawodnicy remisują 2:2 lecz skuteczniejszy jest zawodnik Czarnej Kuli, który strąca 556 kręgli przy 523 rywala i to on zostaje zwycięzcą pojedynku. W między czasie na torach obok rywalizują Jarek Maćkowiak z Michałem Dębickim. Jest to najciekawszy i jak się później okazuje najbardziej dramatyczny pojedynek tego meczu. Jarek po przegranej na pierwszym torze (141:152) rewanżuje się Michałowi drugim (153:120). Trzeci tor przynosi remis (133:133), a więc zwycięzcą pojedynku zostanie ten, który wygra ostatni tor. Skuteczniejszy na finiszu okazuje się Michał Dębicki i pomimo mniejszej ilości strąconych kręgli 560 przy 562 Maćkowiaka zwycięża 2,5:1,5.
Po dwóch blokach 3:1 dla Czarnej i 135 kręgli przewagi. Zapewne w tym momencie zaczęły sie kalkulacje, bowiem Pilica stała w meczu już praktycznie na straconej pozycji. Po cichu Poznaniacy mogli zacząć się cieszyć z tytułu mistrzowskiego. Po cichu ponieważ gdyby Pilica wygrała dwa ostatnie pojedynki doprowadzając do remisu 3:3 i odrobiła stratę 135-ciu kręgli to ona została by mistrzem. A było to możliwe ponieważ Poznaniacy wystawili do gry w ostatnim bloku najmniej doświadczonych zawodników licząc, że utrzymają oni różnicę kręgli na swoją korzyść.
Robert Muszyński „Mucha” (Czarna Kula) rozpoczyna grę z Tadeuszem Śliwińskim. Po kiepskiej grze na dwóch torach zostaje zmieniony na Macieja Dokowicza. Dokowicz powoli odrabia straty lecz pojedynek kończy się wynikiem 1,5:2,5 (488:509).
Obok Piotr Mania (Czarna Kula)) mierzył się z Jackiem Grabowskim (Pilica). Pierwszy tor Piotr przegrywa (118:130), ale na drugim pokonuje Jacka (146:131). Trzeci tor przegrywa (122:132). Czwarty tor to gra na utrzymanie wyniku i kiedy było wiadomo, że tego meczu Czarna Kula już nie przegra symbolicznie na siedem rzutów przed końcem Piotra Manię zmienia Leszek Żurczak, który także w całych rozgrywkach przyczynił się do triumfu Poznaniaków.
Mecz kończy się wynikiem 5:3 (3232:3134) i Czarna Kula po raz 22-gi zostaje Drużynowym Mistrzem Polski Mężczyzn.
W tle tego meczu toczyła się także walka o medal srebrny i brązowy. Polonia 1912 Leszno podejmowała u siebie Sokół Brzesko i dzięki zwycięstwu 8:0 o 0,5 punktu meczowego przy równej ilości punktów dużych (26 pkt.) wyprzedziła pokonaną drużynę (Pilicę) pojedynku z Poznania o tytuł mistrzowski. Gdyby Piliczanie zdobyli w ostatnim meczu o jeden punkt więcej oni byli by zdobywcami srebra, z którego cieszą sią zapewne Leszczynianie.
PS. Serdeczne gratulacje dla wszystkich medalistów, a w szczególności Mistrzom Polski CZARNEJ KULI składa Polski Serwis Kręglarski oraz Redakcja Interplay.