Multimiliarder z branży hazardowej uszkodził obraz Picassa
Steve Wynn ponownie uszkodził dzieło sztuki warte miliony dolarów. „Żeglarz” Pabla Picassa wycofany z aukcji, konieczne będzie odrestaurowanie dzieła sztuki.
Steve Wynn jest inwestorem budowlanym, który swojej fortuny dorobił się przede wszystkim na budowaniu oraz odnawianiu prestiżowych kasyn w Las Vegas. W jego portfolio znajdziemy takie obiekty jak m.in. Golden Nugget, Mirage, Bellagio czy Treasure Island. Majątek inwestora wycenia się na blisko 4 miliardy dolarów, co umieszcza go w gronie kilkuset najbogatszych ludzi świata. Spora część tej kwoty jest ulokowana w dziełach sztuki. Choć Wynn niewątpliwie ma dobrą rękę do inwestycji w kasyna, o tyle nieco gorzej radzi sobie z obrazami.
„Najbardziej niezdarny łokieć świata”
W roku 2006 na aukcje trafić miał portret przedstawiający kobietę z kotem namalowany w roku 1964. Jego wartość była szacowana nawet na 35 milionów dolarów. Ostatecznie, dzieło sztuki nie trafiło na aukcję. Steve Wynn świętował nadchodzący zastrzyk gotówki ze swoimi przyjaciółmi. Obraz miał trafić do innego miliardera, Stevena Cohena. W trakcie świętowania doszło jednak do wypadku. Wynn opowiadał swoim gościom o słynnym obrazie. Najwyraźniej posługiwał się również bogatą gestykulacją, ponieważ jego łokieć trafił w dzieło sztuki przebijając płótno.
Sam inwestor uznał swój łokieć za „najbardziej niezdarny na świecie”. Portret musiał zostać starannie odrestaurowany. Jednak czy sytuacja ta była czystym, niefortunnym przypadkiem? Jeżeli tak, to z całą pewnością nie możemy użyć określenia „niefortunne”. Obraz ostatecznie został sprzedany w 2013 roku za ponad czterokrotnie wyższą kwotę – 155 milionów dolarów.
Steven Wynn ponownie zyska na przypadkowym uszkodzeniu obrazu?
15 maja na aukcje miało trafić inne dzieło sztuki w posiadaniu słynnego inwestora. Tym razem chodzi o obraz samego Pabla Picassa pod tytułem „Żeglarz” (oryg. Le Marin). Dom aukcyjny oszacował wartość tego dzieła na 70 milionów dolarów. Być może taka kwota nie do końca satysfakcjonowała Wynna. Doszło bowiem do kolejnego, nieszczęśliwego wypadku. Obraz został uszkodzony i ostatecznie nie trafił na aukcję. Dom aukcyjny nie podaje jednak stopnia uszkodzeń, a właściciel nie skomentował na razie sytuacji. Czy to zdarzenie ponownie podbije wartość dzieła?