04.01.2007 00:00

Nowe atrakcje w Myślęcinku

Skate pakr już za tydzień, a oprócz tego inne nowe atrakcje. Całoroczny tor saneczkowy, pontonowy, trzydziestometrowa karuzela, park miniatur i wioska indiańska. Każdy znajdzie coś dla siebie. <br />

Udostępnij

Hala dla skate’ów powstała w miejscu dawnego kina letniego. Sama konstrukcja jest już gotowa, ale trzeba jeszcze m.in. podłączyć prąd. – Prace są na ukończeniu. Myślę, że potrwają kilka dni. W przyszłym tygodniu skate park powinien zacząć działać – informuje Katarzyna Kabacińska, rzecznik Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku ,,Myślęcinek”.

 

Hala ma wymiary 100 na 30 m. Stawia ją firma Rubo z Rumi. Pieniądze, ok. 400 tys. zł, wyłożyło miasto.

Wyposażenie wewnątrz czyli rampy i inne przeszkody, które znajdą się w środku hangaru, zapłacą sponsorzy. Pozyskał ich pomysłodawca postawienia skate parku – Stowarzyszenie Sportów Ekstremalnych w Bydgoszczy.

Za kilka dni powinniśmy się dowiedzieć o warunkach, na jakich będzie można korzystać z parku. – Nie wiemy jeszcze, ile dokładnie przeszkód postawimy wewnątrz. Nie ustaliliśmy również ceny za bilet wstępu. Wszystkie decyzje podejmiemy pod koniec tego lub na początku przyszłego tygodnia – wyjaśnia Jakub Stadnicki ze Stowarzyszenia.

 

Po latach Myślęcinek ma doczekać się zmian, jakich jeszcze nie było. W miejsce porosłych lekko kurzem atrakcji, pojawi się całoroczny tor saneczkowy, pontonowy, trzydziestometrowa karuzela, park miniatur, czy wioska indiańska.

Wydawało się, że park chyli się ku upadkowi, a wkrótce będą go odwiedzać już tylko panowie z kijami golfowymi lub chłopcy z deskami. Jest nadzieja, że tak nie będzie.

 

Pierwsze zmiany zaczną się już wiosną. Na początek lunapark ma się zmienić w profesjonalny park rozrywki. Pomóc w tym może wysoka na prawie trzydzieści metrów karuzela ławkowa. Na ten cel Leśny Park Kultury i Wypoczynku w Myślęcinku ma przeznaczyć około 350 tys. zł.

 

Inną atrakcją będzie Eurobungee – zabawka, na której jednocześnie kilka osób może podskakiwać w górę, odbijając się od trampolin. Bezpieczeństwa pilnują elastyczne liny.

 

Tuż obok karuzel powstanie park miniatur. – Będą się tam znajdować kopie znanych bydgoskich budynków zrobione przez artystów. Każda z nich będzie miała kilka metrów wysokości – wyjaśnia Andrzej Kowalski, dyrektor ds. marketingu w Myślęcinku. Pierwsze miniaturki pojawią się w przyszłym roku. Wszystkie mają być natomiast gotowe za dwa lata.

 

Kolejne zmiany to dobudowanie boiska do koszykówki oraz postawienie wioski indiańskiej, w której będzie można wejść do namiotów i zapoznać się z kulturą Indian.

 

Cały lunapark będzie ogrodzony, a dotychczasowe bilety na pojedyncze zabawki zastąpi jeden – czasowy.

 

Jeszcze większe zmiany czekają park za dwa i trzy lata. Prace w 2008 i 2009 r. nie będą już dotyczyły lunaparku, ale okolic stoku narciarskiego. Pierwszą nowością będzie całoroczny tor saneczkarski. – Na specjalnych rurach mają jeździć wagoniki. – Pojazdy będą pędzić nawet 60 km na godz. – wyjaśnia Kowalski. Inwestycja będzie kosztowała 400 tys. zł. Leśny Park nie chce jednak sam za nią płacić i szuka sponsora. Tor ma mieć około 350 m.

 

Tuż obok ma powstać jeszcze jeden tor, tym razem do snowtubingu. Po wyżłobionej w ziemi 250- metrowej trasie będą sunęły pontony, które wcześniej na górę wciągnie wyciąg. Zimą nawierzchnią będzie śnieg, latem – szczotka podkładowa. Snowtubing kosztuje 60 tys. zł.

 

Władze Leśnego Parku planują jeszcze jedną zmianę, tym razem związaną z powstaniem aquaparku. – Jeżeli znajdzie się inwestor i park wodny wreszcie powstanie, to wszystkie nasze atrakcje i karuzele przeniesiemy w jego okolicę, tworząc jeden, wielki kompleks rozrywkowy – kończy Kowalski.

 

Wszystkie zmiany – poza torem saneczkarskim – Myślęcinek ma sfinansować ze swych oszczędności oraz kredytów.

Udostępnij
Interplay/Gazeta

Interplay/Gazeta