Nowy gospodarz Dinoparku
Ozimek. Mimo protestów marszałka Józefa Sebesty gmina Ozimek rozstrzygnęła wczoraj przetarg na urządzenie komercyjnej części Dinoparku w Krasiejowie.
Do przetargu stanęła tylko jedna firma: Stowarzyszenie Delta z Ostrowca Świętokrzyskiego, które ma na koncie stworzenie Parku Jurajskiego w Bałtowie i Solcu Kujawskim. Delta weźmie 34 hektary ziemi w Krasiejowie w użytkowanie wieczyste na 99 lat. Zgodnie z warunkami przetargu ma cztery lata na budowę parku rozrywki.
– To będzie rozrywka połączona z edukacją – obiecuje prezes Delty Halina Kisiel.- Dajemy sobie 1,5 roku na przygotowanie projektu. Budowa powinna ruszyć wiosną 2010 roku.
Co na to marszałek Sebesta? – Dobrze, że gmina ruszyła do przodu. Szkoda jednak, że nawet nas o przetargu nie zawiadomiła – mówi. – Ale jeśli Krasiejów biorą ci, którzy stworzyli Bałtów, to jest nadzieja, że zrobią tam coś porządnego.
Ponad cztery godziny obradowała wczoraj komisja przetargowa, która miała %07wyłonić inwestora odpowiedzialnego za zagospodarowanie Dinoparku w Krasiejowie. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, do Urzędu Miasta w Ozimku wpłynęła tylko jedna oferta: Stowarzyszenia Delta. To zbudowany przez Deltę Park Jurajski w Bałtowie przedstawiany był przez opolskie media jako wzór skutecznego działania, antyteza bezhołowia, jakie towarzyszyło zagospodarowaniu opolskich wykopalisk. Oferta Delty otrzymała wczoraj 555 na 700 punktów i została przez komisję zaakceptowana. – No cóż, gratuluję – stwierdził krótko burmistrz Jan Labus.
– Dziękujemy i zabieramy się do ciężkiej pracy – odpowiedziała równie krótko Halina Kisiel, prezes Delty.
Jaki ma być Dinopark według planów Delty? Ma być skutecznym. połączeniem rozrywki i edukacji. – Ściśle współpracujemy z naukowcami – deklarowała prezes Kisiel. – W Bałtowie mamy Park Jurajski, tu skupimy się na wyeksponowaniu tych pradinozaurów, które żyły w epoce triasu.
Wiadomo już, że na 34 hektarach, które Delta wzięła w użytkowanie na 99 lat, powstanie nie tylko park rozrywki dla najmłodszych, ale także duże muzeum (w dawnym kopalnianym magazynie, czyli w zupełnie innym miejscu, niż przewidywał masterplan z 2003 roku).
Według prezes Kisiel, uzbrojenie terenu i stworzenie dokumentacji technicznej zajmie około 1,5 roku. Czyli inwestycja mogłaby ruszyć wiosną 2010 roku. – Mamy na nią cztery lata – mówi prezes Delty.
Do rozwiązania pozostaje jeszcze problem funkcjonowania w nowych warunkach Stowarzyszenia Dinopark. Prowadzi ono pawilon paleontologiczny, ale jest on położony na gruntach gminy Ozimek. Marszałek Sebesta zwrócił się do gminy o oddanie stowarzyszeniu ziemi pod pawilonem i drogi dojazdowej, ale nie doczekał się na razie odpowiedzi. Czy w tych warunkach stowarzyszenie ma jeszcze rację bytu? – Może nadal pomagać w naukowym penetrowaniu Krasiejowa, tam jeszcze długo będą trwały prace wykopaliskowe – mówi marszałek Sebesta. – Teraz, gdy Ozimek zacznie na Dinoparku zarabiać, liczymy na to, że jego wkład finansowy w działalność stowarzyszenie będzie większy niż obecnie.
Wiadomo też, że trzeba wybrać nowego prezesa, bo poseł Ryszard Galla oddał się do dyspozycji członków Dinoparku. Na początku przyszłego tygodnia ma zostać ustalony termin spotkania władz stowarzyszenia. Wtedy skłócone dziś ze sobą samorządy będą musiały zdecydować, czy zakopują topór wojenny, czy też ostatecznie się rozchodzą i rozliczają działalność i majątek Dinoparku.
