10.09.2006 00:00

Nuns and Roses

Twórcy gier AWP to ludzie obdarzeni poczuciem humoru, nic więc dziwnego, że od czasu do czasu udaje im się wypuścić na rynek model automatu o nazwie nawiązującej do znanego teleturnieju, książki, czy zespołu.

Udostępnij

Twórcy gier AWP to ludzie obdarzeni poczuciem humoru, nic więc dziwnego, że od czasu do czasu udaje im się wypuścić na rynek model automatu o nazwie nawiązującej do znanego teleturnieju, książki, czy zespołu. Tak było w przypadku chociażby Who Wants to be a Legionnaire?, Jack the Kipper, czy Saturday Night Takeaway. Tym razem inżynierowie i projektanci z brytyjskiej Mazoomy należącej do grupy Bell Fruita wzięli na tapetę rockową kapelę Gun’s and Roses. Coż, w Polsce nazywamy to grą półsłówek.
Nuns and Roses to trzybębnowy automat AWP z historyjką i maksymalną wygraną 25 funtów. Dostęp do górnej gry uzyskujemy w nim poprzez przejście ośmiu poziomów i zdobycie tzw. turbo gamble. Oczywiście w produkcji nawiązującej do gwiazd rocka nie mogło zabraknąć symboli gitar „grających” w tym automacie istotną rolę.
Mazooma wykorzystała do Nuns and Roses otwieraną z przodu obudowę Eclipse, a automat zasila system Scorpion 4 & 5.

Udostępnij
W.B.

W.B.