Obliczenia PricewaterhouseCoopers

Kiedy waszyngtońscy urzędnicy martwią się tym, co dzieje się amerykańską gospodarką i szukają sposobów by pomóc obywatelom w walce z kryzysem, wiodąca na świecie firma doradcza PricewaterhouseCoopers być może znalazła panaceum.

Firma ta obliczyła ile zarobił by budżet państwa, gdyby w USA zalegalizowano hazard internetowy. Okazało się, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat zyski państwa wyniosły by łącznie 52 miliardy dolarów.

Dla rządu nawykłego do ciągłego wydawania pieniędzy – a nie do ich generowania – legalizacja tego rodzaju działalności mogłaby być rozwiązaniem godnym uwagi. Mogłaby też liczyć na poparcie społeczne (za wyjątkiem organizacji skrajnie prawicowych), ponieważ jak pokazała niedawna kampania prezydencka społeczeństwo gotowe jest na zmiany.

„Amerykanie przemówili. Powiedzieli, że chcą mieć prawo do uprawiania w sposób legalny hazardu w internecie. Bez względu na to jakie przepisy zostaną uchwalone, nie powstrzymają one Amerykanów od spędzania wolnego czasu w internetowych kasynach.”- powiedział analityk rynku, Neil Schwartz.

Studium przeprowadzone przez PricewaterhouseCoopers zdaje się potwierdzać jego opinię. Wynik tegorocznych badań jest wyższy o 22% od rezultatu badań przeprowadzonych w roku ubiegłym.

„Oznacza to, że obywatele USA zignorowali UIGEA (Unlawful Internet Gambling Enforcement Act ) i pokazali, że zamierzają uprawiać hazard w internecie bez względu na to, co rząd wymyśli żeby ich powstrzymać.” – skomentował Barney Frank, członek Izby Reprezentantów.

Przygotowuje on kolejną wersję ustawy regulującej kwestię hazardu internetowego, która pozbawiona będzie przepisów delegalizujących działalność związaną z hazardem internetowym. Barney Frank wierzy, że dzięki sprzyjającej sytuacji politycznej (nowa ekipa rządząca, posiadająca większość w ciałach ustawodawczych) jego praca zostanie uwieńczona sukcesem.

Interplay