Ogrodzenia
Ogrodzenie daje bezpieczeństwo, chroni przed intruzami, wyznacza granicę – tak można by opisać znaczenie tego słowa
Każdy z nas słysząc słowo „płot – ogrodzenie” ma zapewne przed oczyma kultową komedię Sylwestra Chęcińskiego „Sami swoi”. Fikcyjne, zwaśnione rodziny Kargula i Pawlaka po powrocie z emigracji do Polski toczą spory pomiędzy sobą między innymi o miedzę. Płot w tym filmie stanowi miejsce załatwiania wszystkich spraw: od kłótni po pojednanie. To właśnie z tego filmu pochodzi kultowe powiedzenie krążące wśród młodzieży „Podejdź no do plota, jak i ja podchodzę”. Polacy mają mentalność, że to co jest nasze powinno być ogrodzone stąd zdecydowana większość grodzi swoje: działki, domy i firmy od najdawniejszych czasów. Anglicy mają swoje przysłowie dotyczące odgradzania się „dobre płoty tworzą dobrzy sąsiedzi” (good fences make good neighbours) myślę, że i u nas znajdzie się też dobrych sąsiadów.
Nie jest też inaczej w przypadku ogradzania naszych atrakcji. Mało kto wie, ale normy narzucają wymogi dotyczące ogrodzenia. Chciałbym tu pokrótce przeanalizować wymogi dotyczące ogrodzeń stawiane dmuchańcom, placom zabaw oraz urządzeniom wesołych miasteczek.