19.09.2006 00:00

Oktoberfest po Polsku

Podczas weekendu w parku chorzowskim biasiadowano z Tyskim.

Udostępnij

Impreza przyciągneła rzesze ludzi z aglomeracji śląskiej i była największą weekendową atrakcją na śląsku.

 

 

                                                                  

 

W trwającej w sobotę i niedzielę imprezie mozna było m. in. polecieć balonem, posłuchać koncertów artystów wykonujących przeboje we własnych aranżacjach, czy napić się piwa w dwulitrowych kuflach.

 

 

 

 

Organizowano liczne konkursy, za udział w których można było wygrać m. in. koszulki i kufle.

 

 

 

                                                                             

 

 

 

Wśród konkursów największą popularnością cieszyły się gigantyczne piłkarzyki, rzut do tarczy dartowej i bilard, gdzie rywalizacja polegała na jak najszybszym wbiciu sześciu bil do wszystkich łuz.
Żeby usiąść pod namiotami biesiadnymi trzeba było zajać miejsca jak najwcześniej, w godzinach poobiednich graniczyło to z cudem.

Rozmiarami i rozmachem nie przypominało to jeszcze Oktoberfest w Monachium, przede wszystkim brakowało karuzel, ale za rok kto wie………..

Udostępnij
AbI

AbI