Opóźniona budowa aquaparku
Największe centrum wodne w Polsce - wrocławski Aquapark najpierw miał być prezentem pod choinkę dla mieszkańców miasta. Teraz już wiadomo, że nie będzie także wielkanocnym zajączkiem.
Największe centrum wodne w Polsce – wrocławski Aquapark najpierw miał być prezentem pod choinkę dla mieszkańców miasta. Teraz już wiadomo, że nie będzie także wielkanocnym zajączkiem.
Aquapark na Wzgórzu Andersa stawia spółka Wrocławski Park Wodny, należąca do niemieckiej firmy InterSpa (75 proc. akcji) i gminy Wrocław. Budowa rozpoczęła się wiosną ubiegłego roku i ma kosztować 33 miliony euro.
Pierwotnie, gdy w październiku 2004 r. miasto zawiązywało spółkę z Niemcami, prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz obiecywał, że Aquapark zostanie oddany we wrześniu 2006 roku. Od tego czasu jednak władze spółki kilkakrotnie przesuwały termin otwarcia parku wodnego. Najpierw na listopad, później na koniec grudnia. Wrocławianie mieli dostać prezent na Boże Narodzenie. Szybko okazało się jednak, że go nie będzie. W lipcu władze spółki raz jeszcze przesunęły termin. Przyczyną było wycofanie się z budowy jednego z głównych wykonawców, firmy Hydrobudowa 6. Razem z nią wyszło kilkunastu podwykonawców. Władze spółki obiecały wtedy, że prace zdążą zakończyć do końca roku, a Aquapark zostanie otwarty w I kwartale 2007 roku. Ten termin też jest już nieaktualny.
Krzysztof Kiniorski, dyrektor spółki Wrocławski Park Wodny: – Nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, ile elementów będziemy musieli poprawić po Hydrobudowie 6. Niewłaściwie została wykonana m.in. niecka basenu sportowego. Jest w niej kilkadziesiąt szczelin, które teraz musimy wypełniać specjalną żywicą. Takie rzeczy, których jest znacznie więcej, nie powinny się zdarzyć. Poza tym po wycofaniu się Hydrobudowy musieliśmy stworzyć kompleksową dokumentację wszystkich usterek, by w przyszłości móc odzyskać w sądzie pieniądze od Hydrobudowy. Wyłonienie w przetargu nowej firmy, która przejęła zadania Hydrobudowy, też wymagało czasu.
Władze Hydrobudowy 6 nie mają sobie nic do zarzucenia. – Przecież wycofaliśmy się z budowy w lipcu. Do czasu zejścia z niej wszystko robiliśmy zgodnie ze sztuką budowlaną. Jak możemy być nadal oskarżani za coś, co ktoś odkrył kilka miesięcy po naszym wyjściu? – mówi Mateusz Gdowski, rzecznik firmy. – Co do usterek, to sąd orzeknie kto ma rację.
Po poprawieniu basenu sportowego trzeba będzie jeszcze wyposażyć szatnie, sauny, fitness, siłownie, wykafelkować kilka tysięcy metrów kwadratowych powierzchni, wybudować baseny zewnętrzne, drogi dojazdowe i parking.
Kiniorski obiecuje, że zdąży do maja 2007 roku.
Aquapark to wielkie przedsiębiorstwo na powierzchni 12 tys. mkw. Znajdą się w nim dwa duże przykryte akweny i kilka mniejszych pod gołym niebem. Dzięki podgrzewanej wodzie wszystkie będą dostępne przez cały rok. Popłynie sztuczna rzeka. Amatorzy mocnych wrażeń poszaleją na sześciu zjeżdżalniach. Będzie brodzik dla dzieci, basen z falami, grota skalna z kurtyną wodną i gejzerami, wodospad i armatki wodne. Ponadto sauny parowe, inhalacyjne, fińskie oraz blokowe. Będą baseny z solanką, bicze i masaże wodne, studia fitness, solaria, masaże parowe, siłownie, bary i restauracje.