Pang Pang Paradise Interpark Games
2008-02-05
Dwa lata temu firma Konami ustawiła na swoim stoisku ciekawą grę o nazwie Gashaaan! Co ciekawe, mimo że zdaniem wielu oglądających i grających w nią osób był to jeden z najciekawszych prezentowanych na ATEI 2006 automatów, Konami ukryło ją na uboczu swojego stoiska. W skrócie zasada tej gry opiera się na rzucaniu plastikowymi piłeczkami w stronę celów ukazujących się na interaktywnym ekranie. Gra świetna i do tego należąca do mojej ulubionej kategorii wideosiłowni, bo grając w nią trzeba się zmęczyć.
Niestety Konami postawiło od razu na czterosobową wersję i dość wysoko ustalilo cenę tego automatu.
Od czego jednak sprytni Chińczycy i Koreańczycy, nie minęło kilkanaście miesięcy i już pojawiły się klony Gashaaana. Jeden z nich nazywa się Pang Pang Paradise i spotkałem go na stoisku brytyjskiego dystrybutora firmy Harry Levy. Koreańczycy z firmy Interpark Games nie starali się tylko skopiować, ale dodali też do maszynki nową funkcję w postaci pedału podobnego do tego z Time Crisis. Pang Pang Paradise jest tylko dwuosobowy i zdecydowanie tańszy od swojego japońskiego pierwowzoru. Na 47 calowym, interaktywnym ekranie LCD mamy do wyboru 30 różnych poziomów gry. Oczywiście automat nagradza zręczność graczy biletami, czyli jest to klasyczne redemption. Idealnie nadaje się do centrów rozrywki rodzinnej.
Wymiary automatu to: WxGxS 1920x1200x2246mm, ciężar 200kg.