Pierwsza taka gra w Las Vegas
USA. Organy państwowe odpowiedzialne za hazard w stanie Nevada zaakceptowały "Bally-Pong", pierwszą grę gdzie wysokość wypłaty będzie zależała od zręczności.
USA. Organy państwowe odpowiedzialne za hazard w stanie Nevada zaakceptowały „Bally-Pong”, pierwszą grę gdzie wysokość wypłaty będzie zależała od zręczności.
W Polsce to nic nowego, wcale nie tacy starzy gracze pamiętają doskonale czasy, gdzie o wypłacie wygranej decydowała zręczność, np.: gracz musiał zatrzymać kulkę na odpowiednim polu. Stopień trudności zwykle był bardzo niski, ale co mniej rozgarnięci gracze mogli odejść od automatu z kwitkiem.
Bally-Pong wyprodukował amerykański koncern Bally-Techologies, ten sam, na którego stoisku podczas targów ATEI w Londynie, dyżurowały króliczki Playboya. Gra licencjonowana przez Atari pierwotnie nazywała się Pong i po
raz pierwszy ukazała się na rynku w 1972 r. Pong to popularna gra, gdzie zadaniem gracza jest odbijanie piłeczki, za pomocą czegoś najczęściej przypominającego paletkę.
W Bally-Pongu, trwająca 45 sekund gra będzie pojawiać się po każdych trzech bonusach na pięciu liniach.
W zależności od zręczności gracza, jego punkty będą mogły wzrosnąć do 7%, ale nawet przy całkowitej porażce, samo zagranie w Ponga wiązać się będzie z bonusem.
Minimalna wygrywalność na automatach w Las Vegas to 75% jednak w większości kasyn programy są ustawiane na wypłacalność w granicach 90%.