Pirates Hook dla 4 graczy
Na rozpoczynających się właśnie targach IAAPA w Orlando kanadyjsko-chińska spółka UNIS zaprezentuje kilka nowych i odświeżonych produktów.
Do tych ostatnich należy cztero stanowiskowa wersja tegorocznego hitu tej firmy, automatu Pirates Hook. Cóż, niektórzy wolą wędkować w samotności, inni robią to w towarzystwie. Dla tych ostatnich z żyłką wędkarskiej rywalizacji jest Pirates Hook dla czterech graczy. UNIS nie zrobił tu wielkiej modyfikacji, ot ustawił dwie dwu stanowiskowe maszynki nplecami do siebie.
Na dużych 42 calowych ekranach przepływają na różnych głębokościach ławice dużych i mniejszych ryb. Są to płotki, śledzie, żabnice, mieczniki i diabli wiedzą jakie jeszcze gatunki. Zadaniem gracza, uosobianego tu przez siedzącego na łódce pirata, jest złapanie jak najwiekszej ilości ryb w określonym czasie. Ryby malutkie dają tylko 1 punkcik, natomiast za olbrzymie można otrzymać nawet 10 punktów.
A jak trafi się nam Homar. Ho, ho, ho, to dostajemy wtedy prawdziwy skarb.
By złapać rybę musimy za pomocą przycisku, umieszczonego na szczycie kołowrotka wrzucić hak do wody w taki sposób, by wycelować nim w przepływającą rybę. Tak jednak, jak to w życiu bywa, te najbardziej tłuste fisze ukrywają się przy dnie, a w złapaniu ich przeszkadzają na pływające wyżej drobniutkie osobniki. Zabawa wciąga, tym bardziej, że po złpaniu rybki na haczyk czem prędzej trzeba złapać za kołorotek i kręcić, kręcić, kręcić! Czas bowiem ucieka i im szybciej wyciągniemy naszą zdobycz, tym szybciej będziemy mogli łapać kolejną. Co ciekawe, kołowrotek stawia większy opór przy dużej zdobyczy.
Pozwala mi to zaliczyć ten automat do mojej ulubionej kategorii – videosiłowni.
Oczywiście, jak to w automacie typu redemption punkty zamieniane są na bilety, a gra pozwala na zdobycie całego szeregu bonusów. Gra przeznaczona jest, jak już wspomniałem na wstępie, dla czterech graczy, gustownie wymalowana i podświetlona lampkami LED.
Wymiary Pirates Hook to: S1030xG1700xW2319mm, ciężar 360 kg.