Plaza: ochroniarze pobili klientów
Gazeta Wyborcza. Dwaj lublinianie oskarżyli ochroniarzy z Fantasy Park w centrum handlowym Plaza o brutalne pobicie.
Dwaj lublinianie oskarżyli ochroniarzy z Fantasy Park w centrum handlowym Plaza o brutalne pobicie. Kierownictwo lokalu ubolewa, że do pobicia doszło i zapowiada wyciągnięcie surowych konsekwencji wobec ochroniarzy
Do brutalnej akcji ochroniarzy doszło w nocy z piątku na sobotę, kiedy w Fantasy Park bawiło się dużo ludzi. Jest tam m.in. dyskoteka i kręgielnia. W kręgle grali trzej mieszkańcy Lublina. Paweł Oroń: – Wychodziliśmy z lokalu tuż po pierwszej w nocy. Mieliśmy ze sobą promocyjne butelki wódki, które rozdawali tego wieczoru. Podeszli do nas ochroniarze. Jeden z nich zwrócił się niegrzecznie pytając, co wynosimy. Więc mój kolega Piotr też odpowiedział mu niegrzecznie. Wtedy ochroniarz uderzył go pięścią w twarz, potem ja zostałem zaatakowany.
Tę wersję potwierdza trzeci z mężczyzn Paweł Cz., który nie uczestniczył w bójce: – Jeden z ochroniarzy popchnął Piotrka, ten upadł na podłogę, gdzie tańczyli ludzie. Wtedy ochroniarze zaczęli go kopać po głowie. Bili również Pawła. Potem obu wynieśli po kolei klatką schodową na zewnątrz. Schody wyglądały jak rzeźnia, było tam mnóstwo krwi.
Całe zajście miało trwać około minuty. Na zewnątrz jeden z pobitych mężczyzn zadzwonił na policję. Po kilku minutach przyjechała też karetka. Mężczyźni zostali opatrzeni. W sobotę obaj zgłosili się do lekarza na badania i złożyli na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez ochroniarzy.
Relację pobitych mężczyzn potwierdzają inni goście Fantasy Park. – Widziałam, jak ochroniarze kopali człowieka po głowie. Przesadzili. Nawet jeśli mieli uzasadniony powód do interwencji, to nie powinni tego robić w taki sposób. Mogli go przecież zabić – opowiada pani Katarzyna, pracownica jednego z banków. Razem z nią bawiła się jej koleżanka, właścicielka firmy w Lublinie. Potwierdza, że ochroniarze byli bardzo brutalni. Obie kobiety zapowiadają, że będą zeznawać na policji.
– Badamy już tę sprawę – mówi Witold Laskowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Dodaje, że najważniejszym dowodem będzie zapis z kamery, która filmowała całe zajście. Fantasy Park przekazało już nagranie.
Kierownictwo Fantasy Park w Lublinie ubolewa, że doszło do pobicia. – Możemy zapewnić, że taka sytuacja nie będzie już miała miejsca – powiedziała „Gazecie” Maria Szewczyk, menedżerka lokalu. Obejrzała już nagranie z kamery. Zapowiedziała, że jej firma będzie współpracować z policją w wyjaśnianiu całego zajścia, a ochroniarze, którzy uczestniczyli w bójce, poniosą surowe konsekwencje: – Kroki już zostały podjęte, nie mogę jednak zdradzić szczegółów – ucina.
