Podatek… od chęci do gry
Dopłata jako podatek od chęci do gry
Pod koniec kwietnia bieżącego roku Ministerstwo Finansów opublikowało kolejny projekt nowelizacji ustawy o grach i zakładach, w którym najważniejszą zmianą jest objęcie dopłatą gier kasynowych, zakładów bukmacherskich, gier na automatach i gier na automatach o niskich wygranych.
Zgodnie z uzasadnieniem projektu, poszerzenie zakresu gier objętego dopłatą ma służyć równemu traktowaniu gier prowadzonych przez Monopol Państwa i gier prowadzonych przez podmioty prywatne. Jest to argumentacja bałamutna, by nie rzec absurdalna.
Gdyby gry Totalizatora Sportowego miałyby być traktowane choćby tak samo jak gry kasynowe, to zakazano by ich reklamy, wstęp do kolektury totolotka byłby dostępny tylko po rejestracji dla osób pełnoletnich, które jeszcze musiałyby uiścić za to opłatę w wysokości ceny jednego zakładu.
Problem dopłaty można rozważyć na różnych płaszczyznach.
W tym artykule skupię się na dwóch: ekonomicznym charakterze dopłaty jako para-podatku i potencjalnym wpływie dopłaty na popyt strategię i graczy.
Bartłomiej Dzik - ekonomista badający zagadnienia ekonomii i psychologii hazardu
Więcej Automaty
Drugie kasyno online coraz bliżej? Po słowach ministra pojawiają się kolejne potwierdzenia
Minister Aktywów Państwowych Wojciech Bałczun oficjalnie przyznał, że Totalizator Sportowy rozważa uruchomienie nowych kasyn internetowych pod innymi markami. To pierwsze potwierdzenie na tak wysokim szczeblu, że Total Casino nie musi pozostać jedyną państwową marką w segmencie legalnego hazardu online.