Podatek… od chęci do gry
Dopłata jako podatek od chęci do gry

Pod koniec kwietnia bieżącego roku Ministerstwo Finansów opublikowało kolejny projekt nowelizacji ustawy o grach i zakładach, w którym najważniejszą zmianą jest objęcie dopłatą gier kasynowych, zakładów bukmacherskich, gier na automatach i gier na automatach o niskich wygranych.
Zgodnie z uzasadnieniem projektu, poszerzenie zakresu gier objętego dopłatą ma służyć równemu traktowaniu gier prowadzonych przez Monopol Państwa i gier prowadzonych przez podmioty prywatne. Jest to argumentacja bałamutna, by nie rzec absurdalna.
Gdyby gry Totalizatora Sportowego miałyby być traktowane choćby tak samo jak gry kasynowe, to zakazano by ich reklamy, wstęp do kolektury totolotka byłby dostępny tylko po rejestracji dla osób pełnoletnich, które jeszcze musiałyby uiścić za to opłatę w wysokości ceny jednego zakładu.
Problem dopłaty można rozważyć na różnych płaszczyznach.
W tym artykule skupię się na dwóch: ekonomicznym charakterze dopłaty jako para-podatku i potencjalnym wpływie dopłaty na popyt strategię i graczy.

Bartłomiej Dzik - ekonomista badający zagadnienia ekonomii i psychologii hazardu
Więcej Automaty
Michael Caselli dla Interplay.pl: Nasza branża jest ofiarą własnego złego PR
Michael Caselli to legenda branży gamingowej. Jest osobą odpowiedzialną za najważniejsze konferencje branżowe ICE oraz iGB. Oba wydarzenia w tym roku przeszły duże zmiany i to właśnie o tych zmianach, ale także o trendach w biznesie i sytuacji na polskim rynku, udało nam się porozmawiać z nim podczas Prague Gaming&Tech…



