Pokerowy boom w Szwajcarii
Szwajcaria. Umiejętności i szczęście są podstawą do wygrywania w Pokera. Tak jak w całej niemal Europie, tak i w Szwajcarii, ta karciana gra staje się coraz bardziej popularna.
Umiejętności i szczęście są podstawą do wygrywania w Pokera. Tak jak w całej niemal Europie tak i w Szwajcarii ta karciana gra staje się coraz bardziej popularna.
Poker żyje swoim własnym życiem już od dobrych kilku lat. Najczęściej ludzie grają w kasynach, za pośrednictwem internetu i telewizji lub z przyjaciółmi. Niedopałki papierosów na ziemi, wysokie stawki, banknoty na stołach, przygrywający pianista, tancerki topless i karabiny maszynowe – to typowy image Pokera jaki pamiętamy z amerykańskich westernów. Kto jednak nadal łączy Pokera z zadymionym pokojem może się zdziwić, jak ta gra wygląda dziasiaj.
W pokera grać można wszędzie, a i sami grający to cały przekrój społeczny od studentów, pracowników czy managerów, po bezrobotnych i polityków.
Jak wygląda kontrola państwa nad tą, traktowaną w niektórych krajach jako sport, dyscypliną?
W Szwajcarii organem nadzorującym pokera jest Federalna Komisja Kasyniarska. Szwajcarska legislatywa traktuje poker jako hazard. W związku z czym legalne granie możliwe jest tylko w kasynach. Prawo zabrania hostingowania stron internetowych, które organizują turnieje pokerowe czy proponują inne formy postawienia pieniędzy.
Co więcej, szwajcarscy obywatele, którzy skorzystają z dobrodziejstw internetu i zagrają na pieniądze na którymś z licznych zagranicznych serwisów oferowanych przecież prawie zawsze w języku niemieckim, francuskim czy włoskim, są karani w majestacie prawa. Prawo przewiduje za takie praktyki karę 500.000 franków lub nawet więzienia.
Egzekwowalność takiego prawa jest jednak bardzo utrudniona, bo wymagałaby ogromnej kontroli nad obywatelami, którzy niezależnie od miejsca zamieszkania cenią sobie przecież wolność.
W planowanej nowelizacji ustawy o grach i zakładach w Polsce prawodawca chce również zdelegalizować internetowy hazard. Przewiduje nawet wydanie stosownych uprawnień do kontroli szeregowi instytucji w tym urzędom skarbowym i CBŚ. Jaki kotlet nam z tego wyjdzie, pożyjemy zobaczymy.
Szkoda jednak, że ludzi chce się karać za granie w pokera. W końcu wielu ludzi, traktuje to po prostu jako hobby, ciekawą i aktywną formę spędzania wolnego czasu. Kluby pokerowe mogłyby przecież, działać podobnie jak kluby sportowe, młodzież miałaby się czym zająć i skorzystaliby na tym wszyscy. Jasne, niech lepiej młodzież idzie do knajpy, napije się i zdemoluje jakiś przystanek, w końcu w pokera legalnie pograć nie będzie mogła.