Pokken Tournament

Czy zamiarem Namco jest przyciągnięcie do tej gry dzisiejszych trzydziestolatków, którzy kiedyś zakochani byli w Pikachu? Nie wiemy, jednak dostępne filmiki wskazują, że to regularna bijatyka 3D jeden na jednego zupełnie odmienna od gry Taito z 2007 roku nazwanej Pokemon Battrio.
Obie gry łączą jednak pokemony.
Pokken Tournament ma dość oryginalny system walki. na poczatku walki możemy poruszać postacią po arenie swobodnie. Gdy będąc blisko przeciwnika użyjemy specjalnego ataku, następuje płynna zmiana fazy. Kamera przesuwa się tak, by pokazać postać z boku, a nasze sterowanie upodabnia się do klasycznych dwuwymiarowych bijatyk. Po wymianie ciosów Pokemony odskakują od siebie, by znowu poruszać się po arenie w trzech wymiarach.
W grze występują natępujące pokemony: Lucario, Suicune, Lizardon, Gangar, Manyula, Sirnight, Kairiky i ulubieniec wszystkich – Pikachu. Wojownicy, poza wyraźnymi różnicami, podzieleni są na kilka klas – normal, power i technique. Każda z nich ma swoje mocne i słabe strony. Stawiające na brutalną siłę Pokemony są znacznie bardziej powolne, ale dysponują większą mocą.
W walce wystepują także Pokemony wspomagające. Te, podobnie jak w innych bijatykach, przywołujemy za pomocą jednego przycisku. Każdy z nich to inny atak, o nieco innych możliwościach.
Ciekawie wygląda obudowa zaproponowana przez Namco z poziomym ekranem LED i dużym topperem wyglądającym jak kolejny monitor LED tym razem ustawiony pionowo. Ukłonem w stronę konsolowych graczy jest typowy joypad w miejsce przycisków i joysticka znanych z gier arcade. Oczywiście, jak w innych najnowszych grach japońskiego giganta możemy nasze pokemony trenować na telefonach komórkowych.
Pokken Tournament będzie konkurował z wchodzącym właśnie na rynek Tekken 7 i coś mi mówi, że z całym szacunkiem dla pokemonów, zwycięzca może być tylko jeden.
Więcej na: http://www.pokkentournament.jp/index.html