Polacy grali rozumem, a nie sercem… Jak bukmacherzy podsumowali Euro?
Mecze reprezentacji Polski jak zwykle przyciągały do zakładów większą liczbę graczy. Legalni bukmacherzy są zgodni: pierwszy mecz z Holandią wlał nadzieję i optymizm, drugi je mocno przygasił. Byli jednak i tacy, którzy typowali zwycięstwo z wicemistrzami świata, Francuzami.
Lewandowski, Szczęsny i spółka są magnesem dla polskich kibiców, a jeśli awansują do wielkiego turnieju, to emocje wokół nich rosną w zawrotnym tempie, nawet jeśli forma sportowa nie daje powodów do optymizmu. Kiedy gra reprezentacja Polski, to wśród klientów legalnych bukmacherów także wzrasta skłonność do obstawiania wyników.
– Mecze polskiej reprezentacji tradycyjnie już cieszyły się większym zainteresowaniem niż inne spotkania podczas wielkiego turnieju piłkarskiego. Jako sponsor reprezentacji Polski w piłce nożnej na każdy mecz naszej kadry przygotowaliśmy specjalną, dedykowaną ofertę, która jeszcze bardziej sprzyjała wzrostowi tego zainteresowania, przyciągając również duże grono nowych klientów – przekazuje Paweł Rabantek, Chief Marketing Officer w STS.
Śmiało można powiedzieć, że trzy spotkania polskich piłkarzy na turnieju w Niemczech biły rekordy popularności wśród graczy. Takie informacje przekazali różni bukmacherzy: Fortuna, Betclic, STS czy Betcris.
– Można śmiało stwierdzić, że mecze naszej kadry cieszyły się większym zainteresowaniem, niż pozostałe. Dla przykładu mecze Polska – Holandia i Polska – Austria były drugim i trzecim najpopularniejszym meczem całego Euro, ustąpiły tylko finałowi – mówi interplay.pl Karol Matysek, Affiliate Marketing Specialist w Fortunie.
Podobnie wyniki zanotował Betclic. – Mecze reprezentacji Polski zdecydowanie budziły ogromne zainteresowanie Klientów Betclic. Aż dwa z nich znalazły się w Top 4 całych Mistrzostw Europy. Spotkania Polska – Austria oraz Polska – Holandia zajęły miejsca tuż za najbardziej popularnym wśród Graczy finałem Anglia – Hiszpania oraz spotkaniem Austrii z Francją. Dzięki wprowadzeniu w marcu promocji „Gra bez podatku” zauważyliśmy też znaczący wzrost zakładów singlowych. Nie tylko w kontekście meczów Polaków, ale całego turnieju – wskazuje Adrian Sztuk, Brand Manager w Betclic.
Tak to wyglądało w Fortunie:
- 06.2024 r.: Polska-Holandia 43,53% zakładów / Serbia-Anglia 36,16% zakładów / Słowenia-Dania 20,32% zakładów
- 06.2024 r.: Polska-Austria 50,94% zakładów / Holandia-Francja 30,42% zakładów / Słowacja-Ukraina 18,63% zakładów
- 06.2024 r.: Francja-Polska 37,06% zakładów / Anglia-Słowenia 23,03% zakładów / Dania-Serbia 20,22% zakładów / Holandia-Austria 19,69% zakładów
– Zainteresowanie meczami Reprezentacji Polski było większe niż innymi. Dotyczy to przeważnie spotkań kadry na dużych turniejach. Największe wkłady wciąż są na mecze Polski. W tym przypadku wkłady są większe o ok. 20-30 procent niż na pozostałe spotkania. A jeśli chodzi o typowanie wyników, to Polacy obstawiali różne opcje – kupony były rozproszone. Wyjątkiem było spotkanie z Francja, gdzie większość graczy typowała nasza porażkę, jednak sporo graczy i tak wybierało tez opcję btts (both teams to score) – obie drużyny strzelą bramkę – przekazuje nam Kamil Stachowicz, Dyrektor Działu Bukmacherskiego Betcris.
Nic dziwnego, że pierwsze dwa mecze Polaków cieszyły się największym zainteresowaniem. To w tych spotkaniach kibice upatrywali szansy na zdobycie przez biało-czerwonych punktów i sprawienie niespodzianki. Zwłaszcza pierwszy mecz z Holandią, zdobyta przez Adama Buksę bramka i ogólnie dobra forma drużyny podziałały pokrzepiająco. Wtedy też Polacy najchętniej obstawiali wyniki korzystne dla drużyny Michała Probierza. Później wiara znacząco osłabła.
– Gracze Betclic obstawiali zwycięstwo Polski tylko w jednym z trzech meczów fazy grupowej Mistrzostw Europy. Aż 73% naszych Klientów obstawiało zwycięstwo podopiecznych Michała Probierza z Austrią. W meczach z Holandią w zwycięstwo biało-czerwonych uwierzyło 27% Graczy, a z Francją nieco ponad 9%. Remis Polski z trójkolorowymi obstawiło niecałe 4% Klientów Betclic – mówi Adrian Sztuk.
Tutaj praktycznie nie było wyjątków od reguły, bo po dwóch porażkach trudno było oczekiwać optymizmu kibiców przed starciem z wicemistrzami świata, którzy w składzie mieli Kyliana Mbappe.
– W żadnym ze spotkań fazy grupowej tych mistrzostw nie byliśmy faworytem, a to na faworytów głównie stawiają gracze. Dlatego częstszym wyborem byli Holendrzy i Francuzi. Sytuacją, kiedy większość typujących widziała większe szanse na zwycięstwo Polski był – wbrew kursom – mecz z Austrią – mówi Paweł Rabantek z STS.
Ciekawe wyniki przedstawiła Fortuna. Tutaj możemy zobaczyć, jak to wyglądało w praktyce:
- Mecz Polska – Holandia: Polska 6,7% zakładów / remis 4,1% zakładów / Holandia 89,2% zakładów
- Mecz Polska – Austria: Polska 45,5% zakładów / remis 11,9% zakładów / Austria 42,6%
- Mecz Francja – Polska: Francja 98,5% zakładów / remis 0,7% zakładów / Polska 0,8 %
Podobnie było w Betcris. – Nasza wiara osłabła wraz z naszymi szansami na wyjście z grupy, czyli po drugim spotkaniu – wskazuje Kamil Stachowicz.
Ciekawe informacje przekazał nam STS. – Ranga turnieju i fakt, że spotkania rozgrywane są z dużo lepszymi przeciwnikami sprawia, że kibice nie tylko chętniej oglądają mecze Polaków, ale także chętniej typują ich wyniki niż podczas jakiejkolwiek innej imprezy w roku. Za każdym razem, gdy odbywa się duże wydarzenie sportowe, obserwujemy więc zdecydowany wzrost zainteresowania wśród graczy. Mimo że Polacy w tym turnieju zdobyli tylko 1 punkt, widać było, że nasi klienci mocno wierzyli w Polaków do samego końca. Dlatego chociażby spora część typujących stawiała na zwycięstwo Biało-Czerwonych również w meczu z Francją – wskazuje Paweł Rabantek.
Ciekawe, jak wyglądałyby wyniki bukmacherów, gdyby Polacy wygrali jedno z pierwszych dwóch spotkań i awansowali do kolejnej rundy. Tego nigdy się nie dowiemy. Jednego można być jednak pewnym. Jeśli biało-czerwoni awansują na mundial, to wiara w kibicach odżyje.
fot. Press Focus