Loterie 11 czerwca 2024

Polacy lubią loterie. “Wartość nagrody głównej nie jest najważniejsza”

Wiesław Mackiewicz od ponad dwóch dekad działa w branży loteryjnej. Jest dyrektorem zarządzającym firmy startup, należącej do Grupy Eura7, która specjalizuje się we wdrażaniu oraz prowadzeniu akcji aktywizacyjnych typu loterie, konkursy, programy bonusowe. – Nasi rodacy lubią uczestniczyć w loteriach. Nie są jednak szaleńcami i potrafią zapanować nad emocjami – powiedział w rozmowie z "Interplay.pl".

Jakub Kłyszejko, Interplay.pl: – Dlaczego pana zdaniem w dzisiejszych czasach loterie są aż tak bardzo popularne?

Wiesław Mackiewicz, prezes Nofsza sp. z o.o: – Ludzie chcą spełniać swoje marzenia i liczą na szczęście. Różne narody różnie reagują na loterie. Są bardziej otwarte i mocno sceptyczne. Polacy są pewnie w środku.

Z jakiego powodu są akurat w środku?

– Do końca nikt tego nie wie, ale w Polakach jest racjonalność i chęć dopomożenia szczęściu. Wszystko gdzieś tam na szali się potem wyrównuje.

Im wyższa nagroda, tym bardziej chcemy uczestniczyć w loterii?

– Mam doświadczenia z kilku krajów, ale zajmuję się organizacją konkursów głównie w Polsce. Wiem, że nasi rodacy lubią w nich uczestniczyć. Nie są jednak szaleńcami i potrafią zapanować nad emocjami. Jeżeli czują dużą szansę, to biorą udział w konkursach. Wartość nagrody głównej nie jest najważniejsza. Ludzie lubią loterie, w których jest wiele szans.

Co trzeba zrobić, aby loteria została prawnie odpowiednio zorganizowana?

– Wszystko z mojego punktu widzenia jest bardzo proste, ale dla wielu ludzi i firm to skomplikowana rzecz. Trzeba wystąpić do dyrektora Izby Administracji Skarbowej o wydanie zezwolenia na prowadzenie loterii. Należy dołożyć szereg dokumentów o niezaleganiu z płatnościami itp. Kluczowe jest przedstawienie regulaminu loterii oraz bankowej gwarancji wydania nagród. To obietnica, że jeśli z jakiś powodów organizator nie wydałby nagrody, to bank dopełni tego obowiązku. Uczestnicy loterii mają pewność, że nagroda trafi w ich ręce.

Na co klienci zwracają uwagę, jeżeli chodzi o konstruowanie regulaminu?

– Musi on opisywać warunki uczestnictwa, sposób losowania. Musi określać różne daty, m.in. wydania nagród. Do tego wszystko musi być zgodne z ustawą o grach hazardowych.

Jak wygląda losowanie?

– Są różne sposoby losowania. Najpopularniejsze jest losowanie za pomocy certyfikowanego urządzenia losującego. To najczęściej komputer z zainstalowanym oprogramowaniem, które losuje zwycięzców. Robi to przy użyciu liczb. Jednostka wyznaczona przez Ministerstwo Finansów sprawdza prawidłowość działania algorytmu. Jeśli wszystko się zgadza, to takie urządzenie jest zatwierdzone plombami. Wtedy firma otrzymuje zaświadczenie, że maszyna przeszła badania i jest zaakceptowana przez ministerstwo. Potem do takiego urządzenia wprowadza się bazę danych uczestników. Wydaje się komendę „losuj” i maszyna „wyrzuca” wylosowane losy. Są też inne metody, na przykład przy pomocy losów fizycznych, które są wyciągane z urny.

Od razu dopytam: często metoda fizycznego losowania jest stosowana?

– Najczęściej realizujemy sposób przy użyciu certyfikowanego urządzenia. Zdarzają się klienci, którzy z różnych sposobów chcą, aby losy miały postać fizyczną. Wówczas wyciąga się je z urny. Można też losować przy pomocy kul, które są oznaczone numerami. W ten sposób wylosowuje się dany numer ID zgłoszenia. Często w zapisach regulaminowych pojawia się punkt, że losowanie może odbyć się za pomocą urządzenia lub kul. To na wypadek, gdyby z powodów technicznych losowanie komputerowe nie byłoby możliwe.

Często spotykacie się z roszczeniami klientów?

– Nie. Raczej są to jednostkowe przypadki, kiedy ludzie składają reklamacje. Mają rozmaite pytania na etapie prowadzenia loterii. „Napisałem swój numer paragonu na stronie internetowej, a nie dostałem potwierdzenia”. Okazuje się potem, że mail trafił do SPAMu. Takie rzeczy się zdarzają, ale kwestionowanie wyników czy sposobu przeprowadzenia loterii dzieje się bardzo rzadko.

Na koniec zapytam o nietuzinkową loteryjną sytuację, która utkwiła panu w głowie?

– Każda loteria ma swój smaczek. Przypadek sprzed kilku miesięcy. Organizowaliśmy loterię dla klienta, gdzie nagrodą główną było Audi A3. Zbliża się moment wręczenia nagrody w salonie dealera Audi. Świetna atmosfera, sporo ludzi. Przyjechał laureat. Wysiada z… Porsche Carrera. Szczęśliwi mają zawsze więcej szczęścia. Coś chyba w tym jest!

fot. Pixabay

Dodaj komentarz