Jak łatwo można się było domyślić, nie wszystkie firmy branży hazardowej w Rosji zdecydowały się na przenosiny do wyznaczonych przez państwo stref lub zakończenie działalności. Po usunięciu pokera z listy sportów, ci którzy mimo zakazu pozostali na rynku działają pod szyldem centrów loteryjnych.
Policja stara się zwalczać nielegalny hazard. Tylko w ciągu tygodnia skonfiskowała ona ponad 3300 urządzeń służących do uprawiania nielegalnego hazardu. W ubiegłym tygodniu skontrolowano ponad 500 lokali. Aresztowano dwie osoby, wytoczono cztery procesy kryminalne i wszczęto 10 postępowań administracyjnych.
Rosyjskie przepisy dotyczące loterii są pełne luk i nie określają one nawet co jest, a co nie jest punktem loteryjnym. Niektórzy przedsiębiorcy starają się wykorzystać taki stan rzeczy, zaliczając automaty do gier i inne tego typu urządzenia do urządzeń loteryjnych.
Policja deklaruje prowadzenie kontroli do chwili, kiedy rynek się ustabilizuje. Stabilizacja nie nadejdzie jednak prędko. Urzędnicy odpowiedzialni za wyznaczone dla branży hazardowej strefy działania i lokalne władze czekają na państwowe dotacje. O przyszłości samych stref mówi się entuzjastycznie, jednak na dzień dzisiejszy nie są one gotowe na przyjęcie inwestorów.
Także właściciele rosyjskich firm związanych z branżą hazardową nie są zbyt chętni do inwestycji z dala od rodzinnych stron i to w czasie kryzysu. Wbrew ogólnym opiniom nie pociąga ich też perspektywa przenosin na Białoruś. Obawiają się nieprzewidywalnych decyzji jej przywódcy.
Co najgorsze, nikt nie jest w stanie określić czy i kiedy hazard w Rosji powstanie z kolan.

Interplay
Więcej Automaty
Michael Caselli dla Interplay.pl: Nasza branża jest ofiarą własnego złego PR
Michael Caselli to legenda branży gamingowej. Jest osobą odpowiedzialną za najważniejsze konferencje branżowe ICE oraz iGB. Oba wydarzenia w tym roku przeszły duże zmiany i to właśnie o tych zmianach, ale także o trendach w biznesie i sytuacji na polskim rynku, udało nam się porozmawiać z nim podczas Prague Gaming&Tech…



