Polscy bukmacherzy nie są kojarzeni ze sponsoringiem sportu
Polacy coraz bardziej zaczynają doceniać sponsoring, który wpływa na rozwój sportu. Jak wynika z badań "ARC Rynek" i "Opinia" najbardziej rozpoznawalnymi markami są PKN Orlen, Adidas, Coca-Cola, Nike, Lotos, Orange i PZU. Niestety w pierwszej dziesiątce próżno szukać firm bukmacherskich, które od dłuższego czas inwestują ogromne środki w promocję polskiego sportu.
Badania ww. firm pokazują, że na przestrzeni ostatniej dekady Polacy zaczęli mocniej doceniać sponsoring. Aż 76% badanych uważa, że sponsoring wpływa pozytywnie na polski sport. Taki wynik jest wyższy o 12 punktów procentowych odnośnie do roku 2008. Co więcej 84% badanych jest zdania, że firmy sponsorujące chcą dzięki promowaniu sportu, polepszyć swój wizerunek. Spójrzmy na tabelę zamieszczoną na stronie ARC.
Co ciekawe wzrost świadomości tego kto jest sponsorem nie sprawił, że Polacy częściej sięgają po produkty danego sponsora. Inaczej sprawa ma się ze znajomością spontaniczą marek, która znacznie wzrosła odnośnie do roku 2008.
Najbardziej znani sponsorzy sportu w 2018 roku – PKN Orlen, Adidas, Coca-Cola, Nike, Lotos, Plus, Pepsi, Orange, Red Bull, Biedronka.
Najbardziej znani sponsorzy sportu w 2008 roku – Tyskie, Orange, TP, Plus, Lech, Adidas, PKN Orlen, Era, Red Bull, Coca-Cola.
Część firm wypadło z najlepszej dziesiątki, a część się w niej umocniło. Dwie z nich – Lotos i Nike dostało się do niej, co oznacza, że można przebić się przez tzw. mur. Niestety nie zrobiła tego żadna z firm bukmacherskich, które w ostatnim czasie niemal się prześcigają w wielkości środków inwestowanych w polski sport.
Bez wątpienia musi to być trochę niepokojące, ponieważ bukmacherzy często inwestują nie małe pieniądze w niemal każdy sektor sportu, a Polacy wcale ich nie kojarzą. Należałoby się chyba zastanowić, czy polityka polskich firm z branży bukmacherskiej jest odpowiednia i czy w ogóle to ma sens?
Cóż, jeśli nic się nie zmieni na przestrzeni najbliższych dwóch lata, firmy bukmacherskie mogą się zrazić do sponsoringu polskiego sportu, co z całą pewnością będzie niekorzystne dla polskich klubów, reprezentacji, federacji, czy związków sportowych.