Poznaj największe mity związane z hazardem. Graj odpowiedzialnie
Hazard to forma rozrywki, z którą nieodłącznie związane są ogromne emocje. Moment, w którym zupełnie przejmują one kontrolę nad poczynaniami gracza może stać się niebezpieczny, nie tylko dla naszego portfela, ale również zdrowia psychicznego. Niekiedy emocje potrafią także zupełnie przesłonić racjonalne myślenie i sprawić, że gracz pada ofiarą pewnych fałszywych przekonań dotyczących rozgrywki. Dziś postaramy się rozprawić z przynajmniej częścią z nich, ponieważ grać należy odpowiedzialnie.
Czym jest złudzenie gracza?
Na wstępie zaznaczmy, że błędy poznawcze mogą przytrafić się każdemu, a popełnianiu ich sprzyjają sytuacje, w których czujność i myślenie analityczne są mocno ograniczone. Opieranie się na pewnych przekonaniach jest na dłuższą metę nieuniknione, jednak w niektórych momentach może okazać się bardzo kosztowne. Dotyczy to między innymi gry u bukmachera lub w kasynie. Bazując na fałszywych założeniach dotyczących szans na zwycięstwo możemy bardzo szybko pozbyć się budżetu przeznaczonego na grę lub co gorsza, będąc pewnym, że tym razem karta na pewno się odwróci, przeznaczyć na zakłady większe środki, niż pierwotnie planowaliśmy.
Złudzenie gracza nazywane również paradoksem hazardzisty lub efektem Monte Carlo jest właśnie rodzajem błędu poznawczego, który pojawia się w momencie, gdy przekonania gracza zaczynają być sprzeczne z rachunkiem prawdopodobieństwa. Sztandarowym jego przykładem może być sytuacja, w której, rzucając monetą, cztery razy pod rząd wypada reszka. Złudzenie poznawcze każe nam myśleć, że szanse na to, iż efektem piątego rzutu będzie wypadnięcie orła są teraz większe niż wcześniej. Nie jest to jednak prawdą, gdyż prawdopodobieństwo, że w kolejnym rzucie wypadnie orzeł, cały czas wynosi 50%. Nie zmienia się to nawet w sytuacji, w której 99 razy z rzędu wynikiem rzutu monetą będzie orzeł. Szanse na reszkę w setnym rzucie to nadal 50%.
Przykład ten możemy w bardzo prosty sposób przełożyć na gry hazardowe. To, że w ruletce trzy razy pod rząd wypadło czarne, nie zwiększa w żadnym stopniu szans na to, że po kolejnym zakręceniu kołem wypadnie czerwone. Sześć kolejnych meczów piłki nożnej, w których gole strzelała zarówno konkretna drużyna, jak i jej rywal, nie wpływa na prawdopodobieństwo tego, że w siódmym meczu tego zespołu ponownie do siatki trafią obie ekipy. Oraz, co chyba najważniejsze, seria przegranych zakładów nie oznacza wcale, że lada chwila los się do nas uśmiechnie. Wydaje się, że właśnie to ostatnie przekonanie może być najbardziej niebezpieczne dla gracza. Przejawia się ono chociażby w tendencji do zawierania kolejnych zakładów “na odkucie się”.
Dowód anegdotyczny i pewne zakłady
Zwłaszcza w przypadku zakładów bukmacherskich gracz może mieć przekonanie, że jest w stanie dopomóc swojemu szczęściu. Prawda wygląda jednak tak, że nigdy nie dysponujemy pełnią informacji dotyczących nadchodzącego wydarzenia. Jedna z drużyn może być faworytem rywalizacji, ale nigdy nie jest pewniakiem do zwycięstwa. Oznacza to, że nie istnieją zakłady, w których szansa na wygraną wynosi 100%. Nawet po dogłębnej analizie formy całej drużyny lub poszczególnych zawodników czy dotarciu do informacji na temat atmosfery w zespole, nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć tego, co wydarzy się już na arenie sportowej. Istnieją bowiem pewne czynniki losowe, których nie sposób wziąć pod uwagę przy zawieraniu zakładu.
Wyciąganie jednoznacznych wniosków na podstawie niepełnych informacji określa się mianem dowodu anegdotycznego. Jego przykładem mogą być na przykład stwierdzenia typu: “palenie papierosów nie jest szkodliwe, ponieważ moja 90-letnia sąsiadka pali przez całe życie i nadal ma się dobrze” lub “w najbliższym spotkaniu zwyciężą gospodarze, bowiem w pięciu ostatnich meczach tych drużyn goście nie wygrywali ani razu”. W naszym przypadku istotny będzie ten drugi przykład, gdzie przekonanie dotyczące wygranej jednej z drużyn opiera się na wierze w niepotwierdzoną w żaden sposób zależność pomiędzy miejscem rozgrywania meczu i jego rezultatem. W rzeczywistości na wyniki poprzednich spotkań wpłynąć mogły czynniki, których nie bierzemy pod uwagę. Być może tym razem górą będzie właśnie drużyna gości, która przed początkiem nowego sezonu wzmocniła się nowymi zawodnikami, a w ekipie gospodarzy pojawił się konflikt w szatni, o którego istnieniu nie mamy pojęcia.
Na co jeszcze należy uważać? Które z pozoru sensowne przekonania mogą okazać się zwodnicze? Na pewno warto pamiętać, że ludzie posiadają naturalną skłonność do zawyżania wysokiego prawdopodobieństwa i zaniżania niskiego. W ten sposób zakład o kursie 1.20 traktować możemy jako niemal 100%-ową szansę na wygraną, natomiast ten o kursie 10.0 zostanie przez nas uznany za zupełnie nieprawdopodobny.
Nie ufaj statystykom
Przekonanie dotyczące tego, że jesteśmy w stanie przewidzieć rezultat spotkania na podstawie statystyk jest bardzo zwodnicze. Gdyby statystyki poszczególnych drużyn rzeczywiście mogły z wysoką skutecznością wskazywać zwycięzców meczów, wystarczyłoby opracować odpowiedni algorytm, który po dokonaniu obliczeń, byłby niemal nieomylny w swoich typach. Każde starcie to jednak osobne, niepowiązane z żadnym poprzednim, wydarzenie, o którego rozstrzygnięciu w sporej części decyduje przypadek. W rzeczywistości nie istnieje więc żaden związek pomiędzy kolejnymi wynikami osiąganymi przez drużyny i korzystanie nawet z najbardziej szczegółowych statystyk, które mogłyby pozwolić na wyłapanie pewnych pozornych zależności, nie sprawi, że na 100% wygramy.
W gruncie rzeczy ze wszystkich powyższych przykładów wyłania się jeden podstawowy wniosek. W grach hazardowych nigdy nie możemy być absolutnie pewni wygranej, ani tego, że poczyniona inwestycja prędzej czy później do nas wróci. Gra w kasynie czy u bukmachera to przede wszystkim rozrywka, która powinna być dla gracza bezpieczna. Należy więc stale pamiętać, że ludzki umysł działa niekiedy wbrew zdrowemu rozsądkowi i zwłaszcza w obliczu sporych emocji może prowadzić nas do podjęcia pochopnych decyzji. By nasza gra była bezpieczna i miała charakter zdrowej rozrywki należy być świadomym, że pewne pozornie racjonalne przekonania, nie zawsze znajdują potwierdzenie w liczbach. Uleganie im może w dłuższej perspektywie przyczynić się do podejmowania szkodliwych działań.