Pranie pieniędzy w Kolumbii
Kasyna w Kolumbii będa najpawdopodobbniej musiały zgłaszać do Ministerstwa Finansów, każdą wygraną zaczynającą się od kwoty 4,545 dolarów.<br />
Kasyna w Kolumbii będa najpawdopodobbniej musiały zgłaszać do Ministerstwa Finansów, każdą wygraną zaczynającą się od kwoty 4,545 dolarów.
Decyzję taką kolumbijskie Ministerstwo podjęło w trosce o branże kasyniarską, odpowiadając na zarzuty społeczeństwa, że kasynach prane są pieniądze (skąd my to znamy).
Spółka kasyniarska, będzie musiała zdawać w Ministerstwie co miesięczny raport o każdym graczu, który wygrał sumę większą niż 4,545 dolarów – jednorazowo lub 25,545 we wszystkich kasynach operatora w ciągu miesiąca.
Projekt ustawy dotknie nie tylko kasyna ale też wszystkie miejsca gdzie organizowane są gry szansy. Salony bingo, video bingo czy salony gier zostaną objęte takim samym nadzorem.
Nadzór niewątpliwe sprawi wiele kłopotów………..przede wszystkim operatorom kasyn. Powiększy to niewątpliwie koszty firmom, które na tą okazję będą musiały zaopatrzyć się chociażby w nowy system informatyczny monitorujący powtarzające się nazwiska i sumujący ich wygrane.
Praktycznie, oprócz ograniczenia swobody obywateli, nie wprowadzi to zbyt wiele do ograniczenia procederu prania pieniędzy, który służy za argumentację chyba w każdym kraju gdzie w jakiś sposób ogranicza się dostęp do hazardu.
Skojarzenie na zasadzie niedobry, szkodliwy hazard – więc zajmują się nim przestępcy, bo żaden prawy obywatel nie zająłby się oferowaniem ludziom czegoś co jest szkodliwe, to najprostsza droga do ograniczenia lub zakazania wszystkiego.
Jeśłi ktoś chce to znajdzie sobie o wiele lepszy interes do wyprania pieniędzy. Nic nie stoi też na przeszkodzie, żeby wygrane rejestrować na mniejsze kwoty, na rózne osoby. Wystarczy znaleźć słupa i po problemie.
Powyższego nie piszemy, żeby zachęcić kogoś do prania pieniędzy w Kolumbii, ale ukazać jak bezsensowne potrafią być czasem nie poparte odpowiednią wiedzą pomysły dla poklasku publiki.