08.05.2007 00:00

Promocja w lunaparku przez cały sezon

Gazeta Wyborcza. Montaż dużej kolejki górskiej dopiero się rozpoczął, a ludzie już wydali w śląskim wesołym miasteczku więcej pieniędzy niż w zeszłym roku. Szefostwo zastanawia się więc nad utrzymaniem promocyjnej ceny za karnet.

 

 

 

 

 

 

 

Montaż dużej kolejki górskiej dopiero się rozpoczął, a ludzie już wydali w śląskim wesołym miasteczku więcej pieniędzy niż w zeszłym roku. Szefostwo zastanawia się więc nad utrzymaniem promocyjnej ceny za karnet

Rollercoaster zapowiadany jest jako największa atrakcja i nadzieja dla upadającego lunaparku. Z fundamentów właśnie zaczyna wyłaniać się ogromna pętla, niebawem gotowy będzie peron. Wczoraj do Chorzowa przybyła ekipa inżynierów z parku rozrywki w Anglii, skąd pochodzi nasza kolejka. Będą nadzorować montaż, a potem testować urządzenie. Cała operacja powinna potrwać sześć tygodni i rollercoaster ruszy najpóźniej 22 czerwca.

Czy wtedy zabawa w wesołym miasteczku zdrożeje?

W tym roku wprowadzono bilet elektroniczny z 25 impulsami. Już czytnik na bramie wejściowej zabiera 5 i po przejażdżce na siedmiu najtańszych urządzeniach pozostaje tylko doładować karnet. Dzisiaj jeden impuls kosztuje złotówkę. Na samym wejściu trzeba więc wydać 25 zł. To cena promocyjna. Cezary Dominiak, prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku planował podnieść ją do 40 zł, ale po długiej majówce zastanawia się, czy nie utrzymać promocji przez cały sezon. – W pierwszym tygodniu po otwarciu lunaparku zarobiliśmy tyle, ile planowaliśmy. Więcej niż w zeszłym roku – mówi Dominiak.

Rollercoaster to bowiem niejedyna nowość wesołego miasteczka. Już działają dwie atrakcje dla dzieci i huśtawka dla dorosłych, testowana jest gwiazda pięcioramienna, wczoraj przyjechało kino czterowymiarowe, w którym można zmoknąć albo poczuć siłę wybuchu bomby, a jeszcze stanie pałac grozy z ruchomymi obrazami do spacerowania.

Wszystkie urządzenia, prócz kolejki, którą park kupił, są wypożyczone na jeden sezon w zamian za udział w zyskach z karnetów dla ich właścicieli.

Udostępnij
Gazeta Wyborcza - Katowice, Małgorzata Goślińska, 2007-05-07

Gazeta Wyborcza - Katowice, Małgorzata Goślińska, 2007-05-07