Przewidywane spadki przychodów z hazardu w 2020 roku
Koronawirus w dalszym ciągu ma szeroki wpływ zarówno na sport, jak i zakłady bukmacherskie, a dane „H2 Gambling Capital” ujawniają, że pandemia doprowadzi do 11% spadku prognozowanych globalnych przychodów z hazardu w 2020 roku. Według prognoz „H2 Gambling Capital”, które używa specjalistycznych narzędzi do śledzenia wpływu koronawirusa na aspekty ekonomiczne, przychody z hazardu w 2020 […]
Koronawirus w dalszym ciągu ma szeroki wpływ zarówno na sport, jak i zakłady bukmacherskie, a dane „H2 Gambling Capital” ujawniają, że pandemia doprowadzi do 11% spadku prognozowanych globalnych przychodów z hazardu w 2020 roku.
Według prognoz „H2 Gambling Capital”, które używa specjalistycznych narzędzi do śledzenia wpływu koronawirusa na aspekty ekonomiczne, przychody z hazardu w 2020 roku spadną z 473 mld USD do 421 mld USD. Co ciekawe pomimo tej niezbyt optymistycznej prognozy, przewiduje się, że może wzrosnąć przychód z gier hazardowych online. Sugeruje się, że sektor online może zyskać kilka punktów procentowych w ogólnym udziale w rynku. Oczywiście w sektorze sprzedaży detalicznej obroty znacznie spadną.
– To smutne, że tak wiele kultowych wydarzeń sportowych zostało odwołanych lub zawieszonych, co oczywiście będzie miało negatywny wpływ na nasz sektor. Oczywiście bezpieczeństwo i zdrowie społeczeństwa jest jednak najważniejsze. Z tego powodu w pełni wspieramy władze sportowe i inne osoby w podejmowaniu trudnych decyzji, przed którymi obecnie stoją – powiedział Sekretarz Generalny EGBA, Maarten Haijer.
Przypomnijmy, że obecnie z powodu pandemii koronawirusa zawieszone są tak popularne rozgrywki jak Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, Liga Europejska, Formuła 1, NBA, NHL, czy wiele innych rozgrywek. Obraz sytuacji najlepiej pokazuje fakt, że w rozgrywki piłkarskie kontynuowane są obecnie tylko w lidze białoruskiej. Niedawno przełożone zostały również mistrzostwa Europy w piłce nożnej, a dziś także Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Wszystko wskazuje więc na to, że wraz z rozwojem sytuacji, spadki mogą być jeszcze większe, ponieważ jak na razie nie wiadomo kiedy sport na najwyższym poziomie znowu będzie normalnie funkcjonował.