Przyszłość tkwi w telefonach komórkowych
Szef Google, Eric Schmidt uchylił rąbka tajemnicy o ich planach wobec rynku usług bezprzewodowych. W tym sektorze tkwi ogromny potencjał, trzeba więc uważać, żeby nie przespać chwili.
Ilość sprzedawanych aplikacji przeznaczonych rośnie lawinowo. W roku ubiegłym Polacy kupili około 3,5 miliona gier na telefony komórkowe, czyli dwa razy więcej niż rok wcześniej. Ogromny potencjał tkwiący w tym sektorze dostrzegli już giganci światowego rynku aplikacji internetowych.
Szef Google, Eric Schmidt uchylił rąbka tajemnicy o ich planach wobec rynku usług bezprzewodowych.
'Jest jasne, że w 2007 roku znacząco wzrośnie zapotrzebowanie na nasze usługi w sektorze bezprzewodowym. Nasz obecny model to wykorzystanie kierowanych reklam tekstowych, i mamy dowody na to, że jest to bardziej opłacalne niż w przypadku normalnych usług. Wygląda na to, że zyski z jednego wyszukiwania w naszej bazie danych byłyby wyższe.
Inwestujemy także w tych ramach w nowe możliwości wykorzystania urządzeń przenośnych. Na przykład, zawartość Youtube może być przeglądana w powiązaniu z naszymi usługami. Jest to dla nas wielka szansa, a oni w sumie nie generują jeszcze tak dużych zysków. Teoretycznie można sobie wyobrazić na telefonie komórkowym połączenie wideo i reklam wideo, mających dużą wartość rozrywkową, a jednocześnie przekładać się na zyski. Nie da się tego rozdzielić. Dzisiaj nie jest to rynek zyskowny, ale on dopiero się pojawia.
Znacząco inwestujemy w technologie przenośne z uwagi na rozwój tego rynku i ostateczny jego wymiar. Aż do 2008 roku niepodobna tak naprawdę zrozumieć jego rozmiarów.’