Razing Storm – nowa jakość wśród videostrzelnic
W dobrym czase, tuż przed sezonem trafia do europejskich salonów gier najnowsza videostrzelnica koncernu Namco Bandai, zaprojektowana przez ten sam zespół, który wcześniej odpowiedzialny był za Time Crisisy.
W dobrym czasie, tuż przed sezonem trafia do europejskich salonów gier najnowsza videostrzelnica koncernu Namco Bandai, zaprojektowana przez ten sam zespół, który wcześniej odpowiedzialny był za Time Crisisy.
Futurystyczny gameplay Razing Storm wprowadza gracza w rolę członka Sił Specjalnych – Strategic Combat And Rescue (SCAR), walczącego z terrorystami w Ameryce Południowej w 2030 roku. Oprogramowanie wykorzystuje tzw. sztuczną Inteligencję, więc wrogowie nie są tu tylko mięsem armatnim padającym gęsto pod seriami broni gracza, ale starają się przewidzieć jego kolejne ruchy. Oczywiście środowisko gry jest w pełni interaktywne i reaguje na strzały zarówno gracza jak i jego wrogów. Niszczone są drzewa, budynki, okna, meble i inne elementy krajobrazu gry.
Dzięki zastosowanemu w broni systemowi bio-feedback automaty zachowują się jak autentyczne.
Odwzorowano odrzut i przeładowanie, a będące na wyposażeniu automatu guny zachowują się inaczej przy seriach i pojedynczych strzałach. Spotkamy tutaj też pedał znany z serii Time Crisis, a służący do ukrycia się lub przeładowania broni.
Przestrzenny dźwięk wydobywający się z głośników automatu zawdzięczamy cyfrowemu systemowi z pięcioma kanałami (5.1). Świetnie symuluje on odgłosy strzałów, komendy i odtwarza ścieżkę dźwiękową gry.
Efekty swoich zmagań z terrorystami gracz może obserwować na pokaźnym 60 calowym monitorze.
Automat zasila najnowszy system Namco 357 wykorzystujący najnowsze możliwości kart graficznych.