24.06.2020 16:03

Regulator bardziej liberalny?

Ostatnie tygodnie to kilka ciekawych przypadków kampanii marketingowych lub innowacji produktowych, których jeszcze jakiś czas temu z różnych względów nie mogliśmy zobaczyć. Najważniejszymi czynnikami były aspekty prawne uniemożliwiające według szeregu interpretacji poszczególne ruchy. Dużo wskazuje jednak na lekką liberalizację ze strony regulatora i większą odwagę podmiotów działających na rynku.

Regulator bardziej liberalny?

W poprzednim artykule omówiono m.in. przykład reklamy marki Polskie Zakłady Bukmacherskie odwołującej się do sponsorowania serwisu internetowego. Zapewne nie każdy dział prawny na to pozwoli, jednak w tej firmie jak widać jest dość liberalny. Ze strony operatorów trwa nieustanna walka z niekoniecznie klarownymi przepisami i szukaniem furtki do wykorzystania nieprecyzyjnych zapisów.

Gry karciane na pierwszy ogień

Wiele poruszenia i zaskoczenia w branży wywołało uruchomienie Betgames przez STS. Większość firm nawet nie zastanawiała się nad umieszczeniem podobnego produktu w swojej ofercie, tymczasem liderowi rynkowemu to się udało. Działy produktowe konkurencji natychmiast udały się zatem w celu poszukiwania analogicznego rozwiązania i rozpoczęły konsultacje ze swoimi departamentami prawnymi.

Z początku nie wszyscy byli przekonani, że gry karciane otrzymają zielone światło od regulatora, czas jednak pokazał, że tak się stało. Efekt jest następujący: w tym momencie podobne rozwiązanie oferują też TOTALbet (własnego autorstwa) i forBET (TVBET). Nie jest tajemnicą, że nad implementacją podobnej usługi pracują też pozostałe podmioty na rynku i w tym roku zapewne jeszcze niejedna firma może wprowadzić gry karciane do swojej oferty.

Kontrowersyjny cash-out

Duże emocje wzbudziła usługa wspomnianej już w tym artykule marki TOTALbet dotyczącej cash-out’u pozwalającego na wypłatę poniżej stawki. Pozwalał na to zapis regulaminowy, który mówił o pobraniu klientowi ustalonej procentowo wysokości stawki wyłącznie po zaakceptowaniu tego przez gracza. Usługa była na tyle pożądana przez rynek, ale jednocześnie dość kontrowersyjna wobec innych zapisów ustawy o grach hazardowych, że firma wycofała ostatecznie cash-out pozwalający na wypłatę poniżej postawionej przez użytkownika kwoty.

Jednak po jakimś czasie znów wśród bukmacherów rozgorzała dyskusja na ten temat i pojawiła się chęć wprowadzenia tego zapisu do swoich regulaminów. W większości przypadków takie usługi są już zaakceptowane, kwestią czasu jest jedynie implementacja nowego cash-out’u od strony technicznej i księgowej. W ostatnich dniach wprowadzeniem tej usługi w omawianej formie pochwalił się STS, od pewnego czasu jest ona również dostępna w Fortunie.

Podobny scenariusz kształtował się m.in. przy sportach wirtualnych, czy skróconej rejestracji. Na początku jedna firma, potem kolejne korzystały z zielonego światła od regulatora. Nie dotyczy to jedynie aspektów produktowych, analogicznie wygląda to w przypadku np. komunikatów marketingowych i tego do jakiego stopnia można się posunąć skoro robi to konkurencja…

Udostępnij
"Przegląd", nr 13 (379), 1 kwietnia 2007Marek Czarkowski

"Przegląd", nr 13 (379), 1 kwietnia 2007Marek Czarkowski