20.01.2017 00:00

Resort finansów mówi nie dla pomysłu bukmacherów

"Strona rejestrdomenzakazanych.pl nie jest oficjalną stroną Ministerstwa Finansów, resort nie ponosi odpowiedzialności za treści tam prezentowane".

Udostępnij
Resort finansów mówi nie dla pomysłu bukmacherów

Witryna rejestrdomenzakazanych.pl została uruchomiona na zlecenie firm bukmacherskich, które obecnie działają w Polsce na mocy przepisów ustawy hazardowej. Ustawy, której nowelizacja wejdzie w życie 1 kwietnia.

Zakłada ona m. in. blokowanie od lipca stron internetowych bukmacherów i innych podmiotów, które działają nad Wisłą nielegalnie. Mają one być zebrane w specjalnym rejestrze, publikowanym przez resort finansów.

Działania rządu ubiegli jednak sami bukmacherzy, zrzeszeni w Stowarzyszeniu Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich. Uruchomili stronę, która swoim wyglądem łudząco przypomina strony ministerialne.

O rejestrze pisał portal money.pl i po publikacji materiału głos zabrało w czwartek rano Ministerstwo Finansów. Resort informuje, że nie prowadzi takiej strony i nie ma z nią nic wspólnego. "Ponieważ nie jest to oficjalna strona Ministerstwa Finansów, resort nie ponosi odpowiedzialności za treści tam prezentowane" – czytamy w komunikacie, opublikowanym na rządowych stronach.

Ministerstwo informuje jednocześnie, że "od 1 lipca uruchomi rejestr domen, które oferują gry hazardowe niezgodnie z ustawą".

Na stronie rejestrdomenzakazanych znajduje się obecnie 50 firm, głównie oferujących zakłady bukmacherskie on-line. – Stronę przygotował podmiot współpracujący z legalną branżą i za jej zgodą. On też odpowiadał za zakomunikowanie uruchomienia witryny. Liczymy, że strona przyczyni się do zwiększenia świadomości zagrożenia, z jakim będzie wiązało się granie w firmach nielegalnych – przekazał nam we wtorek Paweł Rabantek ze Stowarzyszenie Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich.

To, że taka strona powstała, nie podoba się umieszczonym na niej firmom. – W myśl obowiązującego dziś w Polsce prawa domeny operatów nieposiadających polskiej licencji nie są nielegalne. Dlatego tym trudniej zrozumieć, dlaczego ktoś tworzy dziś takie zestawienie ilustrując je godłem Rzeczypospolitej Polskiej – odpowiedziała nam Joanna Dzios ze stowarzyszenia EGBA, które zrzesza największe firmy hazardowe w Europie.

Źródło: money.pl

Udostępnij
Marcin Zawada

Marcin Zawada