02.09.2006 00:00

Rock Around The Clock

Ten czterobębnowy kręcioł Errela, nawiązujący tytułem do rock'n'roll'owego hitu Billa Haley'a z 1956 roku, ma przypominać wyglądem szafę grającą.

Udostępnij

Ten czterobębnowy kręcioł Errela, nawiązujący tytułem do rock’n’roll’owego hitu Billa Haley’a z 1956 roku, ma przypominać wyglądem szafę grającą. I rzeczywiście przypomina, co jest ogromną zasługą projektanta gry – Petera Verhoevena i całkiem nowej obudowy o nazwie V12 Premium. Automat przeznaczony jest na rynek holenderski, jednak trudno przypuszczać by nie odniósł tam sukcesu i nie trafił potem do innych krajów Europy i Świata.
Po JPM-ie, który odniósł sukces wprowadzając nową obudowę typu Linear błyszczącą kolorowymi neonami, także holenderski JVH zauważył, że kręcioły nie muszą być czarne po bokach.
Jedyna czerń jaką można znaleźć na obudowie V12 to czerń winylowych płyt, zreszta wariacje na ich temat powtarzają się także na czterech bębnach Rock Around The Clock.
Na temat samej gry jeszcze nie wiele wiadomo, ale ja osobiście brał bym ją w ciemno… i eksploatował na czarno jako szafę grającą 🙂 .

Udostępnij
W.B.

W.B.