Rosyjskie nadzieje na legalne granie
Wiosna 2008 to czas wyborów prezydenckich w Rosji. Dla branży hazardowej jest to być może ostatnia szansa na zmiany w przepisach ustanawiających tylko 4 strefy w Rosji gdzie hazard będzie legalny.
Wiosna 2008 to czas wyborów prezydenckich w Rosji. Dla branży hazardowej jest to być może ostatnia szansa na zmiany w przepisach ustanawiających tylko 4 strefy w Rosji gdzie hazard będzie legalny.
Nowy prezydent Rosji, kimkolwiek będzie, może mieć odmienne zdanie co do hazardu aniżeli W. Putin. Na obecną chwilę sytuacja nie wygląda zbyt różowo. Od 2009 roku hazard w Rosji ma być legalny tylko w 4 strefach. Z czego dwie mają być w europejskiej części Rosji, a dwie w azjatyckiej z czego jedna na Syberii. Czy Rosjanie będą przemierzać kraj, do krainy 30 stopniowych mrozów – aby postawić 30-50 dolarów (tyle jednorazowo w kasynie wydaje statystyczny rosjanin) – wątpliwe.
Szacuje się, że w Rosji jest w tej chwili ponad 300.000 tys automatów. Firmom operującym nie przedłużono licencji dłużej niż do końca 2008 roku.
Wybory, a tym samym nowy prezydent są jedną z największych nadzieji operatorów na zmianę przepisów. Duma może ustanowić np: kilka stref więcej lub włączyć do ustawy możliwośc operowania np.: automatami z niskimi wygranymi.
Pozostawienie sytuacji samej sobie, spowoduje zejście biznesu w szarą strefę, co oprócz mniejszych wpływów do budżetu, może spowodować większe przychody gruzińskich separatystów, wobec których ustawa została wymierzona.