Ogolna 18 października 2019

Rynek gier w Polsce coraz bardziej się rozrasta

Eksperci branżowi podczas panelu poświęconego gamingowi stwierdzili, że nasz rodzimy rynek gier jest wart już sześć miliardów euro. 

W artykule “Rzeczpospolitej” możemy przeczytać, że tradycyjne branże gospodarki mogą tylko pomarzyć o tak dużych zwyżkach obrotów, jakie osiągają firmy działające w branży gier hazardowych.

Powody uczestnictwa w rozrywce są takie same: klienci szukają emocji, wyzwań, rywalizacji… Firmy wykorzystują te elementy w gamingu zręcznościowym, gdzie atrakcyjność podnoszą dołączone elementy losowości, typowe dla loterii, a elementy gier wideo trafiają do gamingu losowego. Chcemy utrzymać klienta w grze, uatrakcyjnić rozrywkę przez wykorzystywanie postaci filmowych. We wrześniu w kasynie internetowym mieliśmy premiery gier z wykorzystaniem postaci Batmana, Supermana i Wonder Woman. Nie zawsze jesteśmy dla siebie konkurentami – powiedział Olgierd Cieślik, prezes Totalizatora Sportowego.

Biorąc pod uwagę wartość światowego rynku gier, nie dziwi fakt, że firmy działające w Polsce także rozrastają się w szybkim tempie. Jedynie globalny rynek gier wideo był warty w poprzednim roku 134,9 miliarda dolarów. Natomiast w tym roku ma osiągnąć 152 miliardy dolarów. Skąd tak duże wzrosty? Przede wszystkim największy wzrost notują firmy związane z segmentem online. Z czego niemal połowa udziałów przypada na rynek mobilny.

A to nie wszystko, ponieważ znakomite wyniki osiągają również firmy, które działają w segmencie e-sportu. Prezes AGO Esport, Jakub Szumlewicz uważa, że coraz więcej poważnych inwestorów wykazuje zainteresowanie sportem elektronicznym: – Polska rozwija się bardzo dynamicznie w obszarze e-sportu, tą krajową branżą zaczynają się interesować poważni inwestorzy, którzy zaczynają budować organizacje graczy… To jest bardzo kosztowny projekt, założenie drużyny graczy, którzy z tej działalności żyją, ich treningi, wsparcie bardzo dużo kosztują. Pensje zawodników są wywindowane, sięgają nawet 10 tys. euro miesięcznie. 

Rokrocznie rynek sportu elektronicznego każdego roku zwiększa wartość o 30%. Tak dynamiczny rozwój rynku gier ma również wpływ na takie branże jak IT, o czym powiedział Wojciech Włodarczyk, dyrektor zarządzający IGT Poland (firma produkująca oprogramowanie do loterii na całym świecie – przyp.red): – To jest dojrzały rynek usług programistycznych, w Polsce jest nasze największe centrum developmentowe, zatrudniamy ponad 400 osób… Mało kto z nowych pracowników zdaje sobie sprawę, jak wielki jest ten rynek, zawsze gdzieś słońce świeci nad krajem, gdzie działa nasze oprogramowanie.

Nie tylko IT jest branżą, która korzysta na rozroście rynku gier. Podobnie jest z firmami, które produkują sprzęt dla graczy. Jak uważa Kamil Górecki Polska jest czwartym rynkiem zbytu dla sprzedaży sprzętu gamingowego: – Zaczyna ona pędzić, wzrosty sięgają kilkaset procent. Dochodzimy do momentu, że jesteśmy czwartym rynkiem zbytu dla sprzętu gamingowego.

Oczywiście na panelu poświęconym gamingowi nie mogło zabraknąć tematu ochrony najmłodszych graczy przed uzależnieniem od hazardu. Olgierd Cieślik uważa, że kluczowa tutaj jest reakcja, gdy gra nosi znamiona hazardu: – W grach, w których pojawia się element finansowy i losowy, wprowadzamy warunek ukończenia 18 lat. Dobrze działają także ograniczenia czasu oraz limity finansowe.