Są efekty ustawy hazardowej. „Prawo nie było szczelne”
Zarówno legalnie działające w Polsce firmy bukmacherskie, jak i budżet państwa odnoszą korzyści z funkcjonującej od kilku miesięcy nowelizacji ustawy hazardowej. Tak wynika z informacji "Dziennika Gazety Prawnej". W Polskim Radiu 24 o sprawie mówił Mariusz Korzeb, ekspert podatkowy Pracodawców RP.
Od 1 kwietnia 2017 roku ustawienie maszyny do gier, np. w lokalu gastronomicznym, wymaga specjalnej zgody resortu finansów, a od 1 lipca firmy dostarczające Internet są zobligowane do blokowania dostępu do witryn, które wykorzystują domeny wpisane do rejestru nielegalnie działających bukmacherów.
Jak zauważył Mariusz Korzeb, nowe przepisy pozwoliły w dużej mierze na wyeliminowanie szarej strefy. – Przed nowelizacją prawo nie było szczelne, nie uniemożliwiało zagranicznym, niezarejestrowanym podmiotom na działanie w Polsce – wskazywał ekspert. – To sprawiało, że szara strefa wynosiła 90 procent. To sporo, zwłaszcza że wartość całej branży w naszym kraju to około 6 miliardów złotych – dodawał gość PR24.
Dzięki uszczelnieniu przepisów, pieniądze zostają w legalnie działających firmach, a także zasilają budżet państwa. – Zagraniczne podmioty, działające nielegalnie, nie odprowadzały podatku. To sprawiało, że legalni bukmacherzy byli mniej konkurencyjni, a do budżetu nie były odprowadzane podatki – wyjaśniał Mariusz Korzeb. – Jeden z działających w Polsce bukmacherów podał, że jego zyski wzrosły o prawie 120 procent – mówił ekspert, zauważając przy tym, że zmniejszenie szarej strefy pozytywnie wpłynęło na wpływy podatkowe.
Źródło: polskieradio.pl