Safari na poligonie
Stada bizonów, antylop, jeleni i innych zwierząt, a między nimi przemykające samochody ze zwiedzającymi. Tak miałyby wyglądać tereny byłego poligonu wojskowego na Brusie, na których szefowie Ogrodu Zoologicznego w Łodzi chcieliby utworzyć safari.
Stada bizonów, antylop, jeleni i innych zwierząt, a między nimi przemykające samochody ze zwiedzającymi. Tak miałyby wyglądać tereny byłego poligonu wojskowego na Brusie, na których szefowie Ogrodu Zoologicznego w Łodzi chcieliby utworzyć safari.
Sprawa jest delikatna, bo między władzami Łodzi a Wojskową Agencją Mieszkaniową, która jest właścicielem 145 ha na Brusie, toczą się poufne negocjacje w sprawie sprzedaży. Agencja chce sprzedać jak najdrożej, a magistrat kupić jak najtaniej. Obie strony mają asy w rękawie. Wojskowi podkreślają, że teren jest świetnie położony i żądają za niego prawie 120 mln zł. Samorządowcy twierdzą, że to za drogo i „grają” planem zagospodarowania przestrzennego, według którego tereny na Brusie mogą mieć tylko charakter sportowo-rekreacyjny.
– Negocjacje trwają i mamy zapewnienie agencji, że przed ich zakończeniem nie sprzeda terenów na Brusie – mówi wiceprezydent Łodzi Włodzimierz Tomaszewski. – Niewykluczone, że jeśli kupimy te tereny, to przeznaczymy je na potrzeby zoo, a ono urządzi tam park z safari.
– Można by tam osiedlić duże stada żubrów, bizonów, jeleni, antylop – twierdzi zastępca dyrektora zoo Włodzimierz Stanisławski. – Stada oparlibyśmy na naszych zwierzętach i otrzymanych za darmo z ogrodów europejskich.
Gdyby ten pomysł doszedł do skutku, Łódź miałaby drugie w Polsce – po Świerkocinie w woj. wielkopolskim – safari z prawdziwego zdarzenia.
– Safari na Brusie to dobry pomysł, ale pod warunkiem, że otrzymamy pomoc finansową. Może prywatny biznes wszedłby w ten projekt? – sugeruje dyrektor zoo Ryszard Topola.
Zaczęło się od planów poszerzenia mającego 15 hektarów ogrodu zoologicznego. Najpierw mówiło się o terenach leśnych, po drugiej stronie ul. Konstantynowskiej, od lunaparku do pętli tramwajowej MPK.
– Architekt miasta uznał, że tereny te należy zachować w obecnej formie. Stąd nowy projekt, aby dla zoo pozyskać tereny na Brusie, na których można by uruchomić park z safari – mówi zastępca dyrektora zoo Włodzimierz Stanisławski. – Na początek pojawiłyby się tam zwierzęta, które nie potrzebują ogrzewanych stajni.
Dwa dni temu Wojskowa Agencja Mieszkaniowa w Bydgoszczy ogłosiła przetarg na poligon na Brusie. Chodzi o 145 ha, za które żąda prawie 120 mln zł. Na razie nikt się nie zgłosił. Cena może być zbyt wyśrubowana w sytuacji, gdy na terenach tych nie można wybudować fabryk, mieszkań czy supermarketów. A to dlatego, gdyż zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego mają tam być tereny sportowo-rekreacyjne. Władze Łodzi liczą, że agencja obniży cenę i będzie można kupić poligon.
