25.03.2013 00:00

Służba Celna przegrywa walkowerem!

Porażki Służby Celnej w sądach nie są już niczym zaskakującym, mimo wszystko zastanawia fakt, że funkcjonariusze w ogóle przestali walczyć...

Udostępnij
Służba Celna przegrywa walkowerem!

Nie jest dzisiaj żadnym newsem seryjne przegrywanie przez Służbę Celną różnorodnych spraw w sądach wszelakich. Trudno, żeby było inaczej, skoro wiadomym jest już dość powszechnie, że „walka resortu z mafią hazardową“ to jedna wielka lipa, pic i ściema okrutna, a sądy już to dostrzegły i nie mają litości dla bezprawnych działań małych ludzików w zielonych mundurkach. Jednakże, zgodnie z doktryną panująca w resorcie, ani kroku w tył! Walka trwać będzie do ostatniej kropli krwi, zwycięstwo albo śmierć. Generale – prowadź na wroga!
 

Wszystko pięknie, tylko co się dzieje, gdy armii mundurowych wojaków brakuje umiejętności lub podstawowej wiedzy?
Oto odnotowaliśmy właśnie ciekawą serię najnowszych orzeczeń sądów administracyjnych, które postanawiają odrzucać skargi kasacyjne organów celnych od wyroków korzystnych dla operatorów automatów do gier – zajrzyjcie tutaj:

 

http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/28D51D66D0

http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/43AD6DA05F

http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/3C9CF68105

 

Cechy wspólne tych postanowień? Każde z nich powoduje, że skargi kasacyjne organów zamiast do NSA trafią do śmietnika, a tym samym wyroki niekorzystne dla resortu staną się prawomocne. Ot – potyczki przegrywane walkowerem, czyli przez urzędniczą głupotę: czegoś tam nie dopilnowano, czegoś nie opłacono, jakiś termin przepadł… 
Czy to objaw pogłębiającej się degrengolady w szeregach Służby Celnej? Może celowe prowokacje? Albo jakaś nowa, pokrętna strategia „wychodzenia“ ze spraw beznadziejnych? Któż to zgadnie…?

Tak czy inaczej – sytuację warto odnotować, bo bez wątpienia kilka firm ma z głowy taki czy inny problem…

Udostępnij
Wacław Graczyk

Wacław Graczyk