Spore zmiany i cięcia kosztów w forBET? Prezes uspokaja
Październik nie był najlepszym miesiącem dla branży bukmacherskiej. Mocno zadowoleni byli gracze, którzy dość mocno się wzbogacili. Nieco mniej szczęśliwi są sami bukmacherzy. Szczególnie w piłce nożnej najczęściej wygrywali faworyci, a to przełożyło się na spore straty operatorów. W rozmowie z „Interplay.pl” wspominała o tym również Aneta Tylicka, CEO Fuksiarz.pl.
CZYTAJ TEŻ: Radość w Fuksiarzu po El Clasico. „Były duże przyrosty”
– Ostatnie dwa miesiące faktycznie należały do graczy, faworyci wygrywali i wygrywali nasi klienci. Jest to jednak normalny stan rzeczy w naszej branży i na pewno nie ma to wpływu na nasze bieżące działania – powiedział nam Paweł Majewski, prezes zarządu forBET.
Legalny bukmacher czasowo wyłączył popularną promocję MaxiZysk. Polegała ona na pomnożeniu wygranej przez bukmachera.
– Jeśli chodzi o promocję MaxiZysk, to nigdy nie była stałą i na pewno z niej nie zrezygnowaliśmy. W jednym miesiącu MaxiZysków jest więcej, w innym mniej, a w innym w ogóle. Zamiast tego było wiele innych promocji, które też cieszyły się zainteresowaniem naszych klientów – dodał nasz rozmówca.
Zdałem dzisiaj sprzęt, zatem mogę oficjalnie poinformować, że cięcia kadrowe zakończyły moją prawie 1,5 roczną pracę w @iforbetpl. Gdyby zatem były jakieś uwagi, co do oferty, szczególnie z kosza lub MMA, to już nie moja sprawka ;). Co dalej? Zobaczymy, pomysły kiełkują. #plkpl
— Wojciech Malinowski (@stingerpicks) November 2, 2023
Majewski przyznał, że w forBET doszło do zmian kadrowych, ale nie były one tak duże, jak można było nieoficjalnie usłyszeć.
– W forBET jak w każdej innej spółce dochodzi do zmian kadrowych od początku jej istnienia. Mogę potwierdzić, że z końcem października doszło do kilku planowanych zmian, ale na pewno nie dotyczyły 12 osób – podsumował.