Najnowszy flipper z fabryki Stern Pinball nosi znajomą nazwę Indiana Jones. Nie jest to jednak remake Indiana Jones: The Pinball Adventure, Williamsa sprzed piętnastu lat zaprojektowanego przez Marka Ritchiego, a całkiem nowa maszynka. Twórcy tego automatu wykorzystali tym razem wszystkie „krucjaty” Indiany Jonesa. Znajdziemy tu postacie i charakterystyczne przedmioty z Raiders the Lost Ark, Temple of Doom, Last Crusade i najnowszej Kingdom of the Crystal Skull. Pole gry otacza dookólna rampa, nad kolejną, krótszą góruje Kryształowa Czaszka. Jest też „obrotowy” Mameluk i Święty Grall nad rampą z lewej strony. Flipper ma aż cztery grzyby, co ostatnio rzadko się zdarza oraz cztery tarcze INDY z lewej strony i pięć z prawej tworzących napis JONES. Extra balla dostaniemy celując obok rampy z Crystal Skull, a Arka Przymierza skrywa ośmiokulowego multiballa. Tym samym wyjaśniła się tajemnica Arki Przymierza. Żadne tam tajemne moce, w Arce znajdowały się stalowe kulki. Żeby było jednak ciekawiej tajemnicze pole magnetyczne łapie w swoje sidła kulki toczące się w pobliżu arki.
Być może poprzez sentyment do „starego” Indiany nowy flipper Sterna podoba mi się bardzo i wróżę mu rekordy sprzedaży. Gra się na nim ciekawie i w przeciwieństwie do innych modeli nie ma problemu z rozszyfrowaniem za co dostaje się punkty.
Na zdjęciu: Indiana Jones Sterna na stoisku Tecnoplaya.
W.B.
Więcej Automaty
Drugie kasyno online coraz bliżej? Po słowach ministra pojawiają się kolejne potwierdzenia
Minister Aktywów Państwowych Wojciech Bałczun oficjalnie przyznał, że Totalizator Sportowy rozważa uruchomienie nowych kasyn internetowych pod innymi markami. To pierwsze potwierdzenie na tak wysokim szczeblu, że Total Casino nie musi pozostać jedyną państwową marką w segmencie legalnego hazardu online.