28.01.2013 00:00

SUREXPO 2013… w Londynie?

Jeśli dzięki restrykcyjnej ustawie hazardowej firmy produkujące w Polsce automaty muszą szukać zagranicznego nabywcy, a o niego na polskiej wystawie raczej słabo, czemu nie zorganizować tegorocznego pażdziernikowego SUREXPO w Londynie?

Udostępnij
SUREXPO 2013… w Londynie?

Witold Malinowski, szef wrocławskiej Agencji Wigor – organizatora targów SUREXPO zapisał się już złotymi zgłoskami w historii polskiej branży rozrywkowej i mółby sobie spokojnie organizować wystawy kanarków, rybek akwariowych, czy owadów zamiast użerać się z pełnymi temperamentu (to najdelikatniejsze określenie jakie przyszło mi na myśl) właścicielami firm produkujących automaty do gier.
Ludzie ci nie znają raczej pojęcia misji i na wszysko patrzą przez pryzmat zysków. Są, oczywiście chlubne wyjątki, ale większość interesuje się wyłącznie własną kieszenią i nie zależy im na tym, czy impreza w rodzaju SUREXPO utonie, czy nie. W końcu zamiast automatów mogą tłuc gwoździe, a wystawiać się na targach wyrobów metalowych.
Skoro porobiło się tak, że na skutek idiotycznych działań polskiego rządu, któremu nie przeszkadza pobieranie akcyzy ze sprzedawanego alkoholu (a co, jeśli taki akcyzowy alkohol wypije dziecko i umrze?), a przeszkadza wybitnie hazard. Nawiasem mówiąc, statystyka śmiertelności dzieci z powodu hazardu jest pomijalnie mała, w porównaniu z tą powodowaną przez alkohol. Już nie mówię o pijanych akcyzowym alkoholem kierowcach zabijających dzieci na przejściach dla pieszych!
Więc, jeśli dzięki restrykcyjnej ustawie hazardowej firmy produkujące w Polsce automaty muszą szukać zagranicznego nabywcy, a o niego na polskiej wystawie raczej słabo, czemu nie zorganizować tegorocznego pażdziernikowego SUREXPO w Londynie? Zagraniczny nabywca na miejscu, dodatkowo duża rzesza Polaków raczej przy forsie, w porównaniu z tymi którzy zostali w kraju.
Widzę to tak. Wynajmujemy salę jakiegoś hotelu w Londynie (raczej w centrum). Jak hotelarze usłyszą o co chodzi, trzeba będzie urządzić casting, tylu znajdzie się chętnych. Wystawcy kupują tam stoiska i otrzymują jednocześnie zakwaterowanie i wstęp na bankiet. Wigor dogaduje się z BACTA (brytjskie zrzeszenie operatorów automatów) w sprawie reklamy wystawy w londyńskich mediach, a w Polsce ideę emigracyjnej wystawy promuje Izba Gospodarcza i Interplay. Wizz Air, Rayan Air, Easy Jet, a nawet LOT i British Airways dają operatorom z Polski promocję na październikowy przelot do Londynu, a ździercy z warszawskiego Centrum Expo XXI mają zamiast wpływów pustą przestrzeń i haratają na niej w gałę!
Mam już nawet reklamę: "Pierwsze, emigracyjne SUREXPO w Londynie. Operatorzy automatów żądają normalności!" "Automaty emigrują z zielonej wyspy na Wyspy Brytyjskie".
W Londynie są już polskie sklepy, polskie piekarnie, masarnie, przedsiębiorstwa, firmy budowlane i biura projektów, czemu nie można tu zrobić polskiej wystawy? Będzie to jasny sygnał dla polskiego rządu – jesteśmy Europejczykami, dążymy do normalności. Oby tylko Wielka Brytania w międzyczasie nie opuściła Unii. Rzucacie nam kłody pod nogi, to idziemy tam gdzie rząd wspiera obywateli i daje im zarobić.
I jeszcze jeden argument. W Londynie nie bedą się bały wystawić swoich produktów firmy, które nigdy nie zrobiły by tego w Polsce.
 

Oczywiście wszystko to żarty. SUREXPO 2013 odbędzie się w dniach 17-18 pażdziernika w Warszawie w Centrum Expo XXI.

Udostępnij
W.B.

W.B.