Surowe podejście Massachusetts do licencjonowania wskazuje nowy kierunek dla całego rynku
Za niespełna dwa tygodnie w Massachusetts wystartuje rynek naziemnych zakładów sportowych, natomiast uruchomienie zakładów online planowane jest w tym stanie na marzec 2023 roku. Te dwa wydarzenia mogą okazać się punktem zwrotnym dla wszystkich amerykańskich rynków. Massachusetts zaprezentowało bowiem zupełnie nowe – zgoła nieamerykańskie – podejście do procesu przyznawania licencji.
Bliżej Europy niż USA
Już w przeszłości Massachusetts było znacznie bliżej do Europy niż pozostałym amerykańskim stanom. Wielokrotnie znajdowało to swoje przełożenie na politykę, jak i kwestie społeczne, a dziś znajduje to także przełożenie na regulacje dotyczące zakładów sportowych. Podejście Bostonu do procesu przyznawania licencji na zakłady okazało się być bowiem znacznie bardziej rygorystyczne, niż w pozostałych stanach USA. Zdecydowanie bliżej było mu do podejścia, które prezentują kraje europejskie.
Odkąd tylko pojawiły się pierwsze doniesienia o uregulowaniu rynku zakładów, jasne stało się, że Massachusetts zamierza zabrać się za regulacje w tym zakresie w sposób zupełnie inny niż reszta Stanów Zjednoczonych. Senacki projekt ustawy, która ostatecznie regulowała rynek zakładów sportowych, zawierał pierwotnie zakaz prowadzenia przez bukmacherów jakichkolwiek działań marketingowych. Ostatecznie, z korzyścią dla lokalnego rynku, zwyciężyło mniej restrykcyjne podejście. Nie zmieniło to jednak faktu, że w trakcie przesłuchań licencyjnych Massachusetts Gaming Commission była znacznie bardziej rygorystyczna niż inne amerykańskie organy regulacyjne.
Długie dyskusje toczyły się chociażby w sprawie, należącego do Penn Entertainment, Barstool. Dotyczyły one zarówno osoby kontrowersyjnego założyciela Dave’a Portnoya, jak i działań marketingowych. Ostatecznie Penn musiał zezwolić na dokładne zbadanie marki Barstool – a także zaprzestać używania terminu „bez ryzyka” w swoich działaniach promocyjnych.
Massachusetts Gaming Commission dokładnie przygląda się także działaniom operatorów na innych rynkach. BetMGM, jako jeden z warunków uzyskania licencji, musiało zobowiązać się do dostarczania organowi regulacyjnemu „terminowych aktualizacji” dotyczących dochodzeń toczących się w sprawie bukmachera w innych jurysdykcjach. Uwagę komisji przykuła bowiem kara nałożona na współwłaściciela BetMGM, firmę Entain przez organ regulacyjny w Wielkiej Brytanii.
Nadchodzą zmiany na amerykańskim rynku
Ogólnie rzecz biorąc, przekaz jest jasny: Massachusetts bierze operatorów pod lupę w sposób, w jaki inne stany USA jeszcze tego nie robiły. Pod pewnymi względami podejście Massachusetts Gaming Commission do przyznawania licencji przypomina nieco to, które znamy z europejskich rynków.
Ma to oczywiście swoje złe i dobre strony. Gdyby Massachusetts wprowadziło restrykcje podobne do holenderskich, byłoby mało prawdopodobne, że tamtejszy uregulowany rynek kiedykolwiek by wystartował. Od dłuższego czasu panuje jednak powszechna zgoda co do tego, że podobne do europejskiego podejście do niektórych aspektów tego sektora było nieuniknione. Patrząc na to z tej strony, Massachusetts jest dla całej amerykańskiej branży raczej złem koniecznym.
Szeroko zakrojony marketing wielu firm już teraz zwrócił uwagę wielu postronnych przeciwko branży i kwestią czasu wydaje się pojawienie się sytuacji, w której bukmacher zostanie uwikłany w skandal hazardowy związany z naruszeniem bezpieczeństwa graczy. Z tego względu wydaje się, że surowsze przepisy mogą już niebawem stać się powszechne w całych Stanach Zjednoczonych. Legislatury wprowadzą bardziej rygorystyczne przepisy ograniczające sposób prowadzenia działalności przez operatorów, organy regulacyjne przejdą sporą transformację, a kontrola medialnych poczynań bukmacherów będzie większa niż kiedykolwiek.
Być może samo Massachusetts nie jest wystarczająco dużym rynkiem, aby w pojedynkę zmienić podejście operatorów, ale jeśli sprawi, że inne stany pójdą w jego ślady, ostatecznie bukmacherzy będą musieli się dostosować, aby pozostać w grze o perspektywy na amerykańskim rynku.
Pierwsze zmiany w USA można zresztą zauważyć już teraz. Wystarczy spojrzeć na stan, w którym rynek ruszył stosunkowo niedawno. Ohio Casino Control Commission ogłosiła bowiem w grudniu, że planuje odrzucić wniosek licencyjny PlayUp po odkryciu „potencjalnej nielegalnej działalności hazardowej”. Wydaje się więc, że Massachusetts może rzeczywiście pomóc amerykańskiej branży w stopniowej ewolucji.