22.12.2008 00:00

Świąteczny grubas

Hiszpania. Kiedy my biegamy od sklepu do sklepu starając się zgromadzić wszystko to co na święta potrzebne, Hiszpanie w napięciu oczekiwać będą co przyniesie im "El gordo" (grubas).

Udostępnij

 

Kiedy my biegamy od sklepu do sklepu starając się zgromadzić wszystko to co na święta potrzebne, Hiszpanie w napięciu oczekiwać będą co przyniesie im „El gordo” (grubas). „El gordo” to nazwa największej na świecie, hiszpańskiej loterii bożonarodzeniowej, której losowanie spowoduje że Hiszpanie dzisiaj wieczorem wstrzymają oddech.

Zwyczaj organizowania bożonarodzeniowej loterii sięga w Hiszpanii 1812 roku.Jak co roku, skomplikowane, kilkugodzinne losowanie – które wyłoni zdobywców tysięcy nieopodatkowanych nagród – transmitowane będzie na żywo w telewizji. Tradycyjnie też szczęśliwe numery wyśpiewane zostaną przez dzieci z madryckiej szkoły świętego Ildefonsa w konwencji chorałów gregoriańskich. Sala w której ustawiono bębny z losami została wczoraj zaplombowana i zamknięta na trzy zamki. Każdy z kluczy ma inna osoba.

Do rozlosowania w tym roku jest 2,3 miliarda euro. Szansa wylosowania nagrody o wartości wyższej niż cena kuponu wynosi ok. 5,7 proc.

W Madrycie kupujący stali w kilkugodzinnych kolejkach po upragnione kupony. Statystyczny Hiszpan wydał w tym roku na zakup kuponu 72 euro. Oprócz obywateli Hiszpanii, za pośrednictwem internetu losy „grubasa” kupili także mieszkańcy innych 140 krajów. Wielu Hiszpanów tłumacząc się losowaniem zwalnia się wcześniej z pracy, by w barach lub restauracjach oglądać w gronie znajomych transmisję telewizyjną.

Udostępnij
JH

JH