Szajka wpadła
Zadowoleni z eskapady nie spodziewali się widoku uzbrojonych policjantów, po sekundzie konsternacji wszystko odrzucili i uciekli w pole. Dwóch z nich zostało zatrzymanych w pościgu, trzeci trafił przed oblicze śledczych po kilku godzinach.
W czwartkową noc policjanci z komisariatu w Margoninie zatrzymali na gorącym uczynku, włamywaczy sklepowych. Trzech młodych mężczyzn od pół roku zajmowało się złodziejskim procederem. Okradali sklepy i bary, ich łupem padał alkohol, art. spożywcze, sprzęt elektroniczny i pieniądze. Chodziescy policjanci udowodnili im kilkanaście włamań w powiecie chodzieskim i okolicy.
Od kilku miesięcy utrapieniem dla policjantów z chodzieskiej komendy były włamania do sklepów i barów. Wiele wskazywało na to, że sprawcami przynajmniej kilku z nich są te same osoby. Sprawą zajmowali się funkcjonariusze z komisariatu w Margoninie i kryminalni z Chodzieży.
Przełom w sprawie nastąpił w nocy z 3 na 4 września. Patrolujący teren policjanci z Margonina, dzięki swojemu doświadczeniu, spostrzegawczości i trochę dzięki „policyjnemu nosowi”, zatrzymali na gorącym uczynku grupę włamywaczy. Okazali się nimi młodzi mężczyźni w wieku od 26 do 29 lat, mieszkający w Pile, Śmiłowie i Kuźnicy Czarnkowskiej.
Złodzieje właśnie wracali do swojego opla z „obrobionego” sklepu w Próchnowie. Nieśli złodziejskie narzędzia – istny arsenał nożyc, przecinaków, łomów, rękawic i kominiarek. W torbach mieli cześć łupów. Zadowoleni z eskapady nie spodziewali się widoku uzbrojonych policjantów, po sekundzie konsternacji wszystko odrzucili i uciekli w pole.
Dwóch z nich zostało zatrzymanych w pościgu, trzeci trafił przed oblicze śledczych po kilku godzinach. Mężczyźni wobec przedstawionych przytłaczających argumentów przyznali się do wielu włamań. Kradli głównie alkohol i papierosy, nie gardzili artykułami spożywczymi. W barach kradli bilon z automatów do gier, zabierali sprzęt elektroniczny. Łupami dzielili się solidarnie, część „fantów” odsprzedawali swoim znajomym. Wcześniej nie byli notowani, na złą drogę zeszli, bo skusiła ich chęć łatwego zarobku. Swoje cele namierzali wcześniej, wybierali słabo zabezpieczone sklepy bez instalacji alarmowej. Doświadczeni policjanci twierdzą, że już dawno nie mieli do czynienia z tak dobrze zorganizowaną grupą działającą na naszym terenie.
Sprawcy za popełnione kradzieże z włamaniem mogą trafić do więzienia nawet na 10 lat.
