Szara strefa w hazardzie online – wyzwania i kierunki zmian
Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu odbył się panel dyskusyjny nt. szarej strefy w hazardzie online. W debacie uczestniczyli Ireneusz Raś (Ministerstwo Sportu i Turystyki), Jari Vahanen (Veikkaus), Szymon Witkowski (Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej), Marek Skrzyński (Stowarzyszenie Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich), Wojciech Król (Sejm RP), Łukasz Wachowski (PZPN).
Na początku wspomniano o problematyce szarej strefy (sięga nawet 40% rynku). Mowa o kwocie rzędu 26 mld zł w obrocie w szarej strefie. Polska jako jeden z ostatnich krajów ma cały czas regulacje monopolowe. Casus Finlandii został omówiony przez Jariego Vahanena, który uważa, że odejście od monopolu to znakomity sposób na zwiększenie przychodów państwa oraz zwiększenie bezpieczeństwa konsumentów.
Państwo ma ograniczone możliwości działania
Szymon Witkowski (Pracodawcy RP), wypowiadając się na temat szarej strefy, podkreślił, że regulacje są lokalne, a rynek globalny. To sprawia, że państwo jest bezradne, kiedy duży podmiot decyduje się na oferowanie usług. Należy mieć na uwadze, że blokowanie domen nie pomaga, a zakaz reklamowania jest omijany.
Prowizoryczne działania – brak sprawczości
Wojciech Król stwierdził, że “analizujemy, przyglądamy się” to jest odpowiedź najczęściej otrzymywana od urzędników na przedstawioną problematykę. Co gorsza, odpowiedzi na interpelacje poselskie są podobne. Król zwrócił uwagę na to, że ważnym elementem lepszych regulacji jest przeciwdziałanie finansowaniu terroryzmu i praniu brudnych pieniędzy.
Perspektywa resortu sportu
Ireneusz Raś uważa, że mimo wszystko walka z szarą strefą udała się w sporym stopniu (z 90% do 40%), a państwo polskie nie jest zainteresowane promowaniem hazardu. Podmioty, które otrzymują pomoc publiczną, nie powinny zajmować się branżą hazardową. Wspomniał też problemy z PZPN, który czerpał korzyści z nielegalnego hazardu i skończyło się to dopiero, kiedy zapadły ważne decyzje w europejskich strukturach. Na końcu zaapelował do podmiotów, które współpracują z legalnymi operatorami – niech podkreślają jasno, że ci operatorzy są legalni.
Optymizm sekretarza generalnego PZPN
Łukasz Wachowski uważa, że sport jest naturalnym beneficjentem dobrego systemu fiskalnego, rynek bukmacherski działa dobrze i te rozwiązania są przećwiczone przy ustawie o grach wzajemnych. To dobry benchmark.
Konieczna demonopolizacja?
Marek Skrzyński utrzymuje, że należy zgodzić się z ministrem Rasiem, że rozwiązania z 2016 były dobrym krokiem, ale te narzędzie się wyczerpały, zwłaszcza w kontekście kasyn online. Usunięcie monopolu powinno być dobrym krokiem. Nie można zgodzić się z tym, że otwarcie rynku zwiększy hazard wśród ludzi. Chodzi o migracje ludzi z szarej strefy do legalnego rynku. Należy zwrócić uwagę np. na Holandię. W szarej strefie nic nie chroni konsumenta (brak możliwości zasad odpowiedzialnej gry), weryfikacja tożsamości i wieku. Rzecz w tym, że nie mamy danych z szarej strefy, by poznać skalę problemów z uzależnieniem wśród graczy.
Ireneusz Raś dodał, że kasyna online to jest sprawa, którą trzeba dogadywać z Totalizatorem Sportowym. Warto zrobić debatę w sali konferencyjnej w Sejmie dot. walki z szarą strefą z raportami z różnych podmiotów (Totalizator, ministerstwo).
redakcja
Więcej Kasyno
Drugie kasyno online coraz bliżej? Po słowach ministra pojawiają się kolejne potwierdzenia
Minister Aktywów Państwowych Wojciech Bałczun oficjalnie przyznał, że Totalizator Sportowy rozważa uruchomienie nowych kasyn internetowych pod innymi markami. To pierwsze potwierdzenie na tak wysokim szczeblu, że Total Casino nie musi pozostać jedyną państwową marką w segmencie legalnego hazardu online.