Szwedzi wreszcie otworzyli się na zagranicznych operatorów
Szwecja przez wiele lata była uznawana za kraj, w którym strefą hazardową w niezdrowy sposób rządził państwowy monopol. Po zmianach tak już nie będzie, co stanowi świetną informację dla pokerzystów.
Jeszcze do niedawna Szwecja była krajem o jednym znajbardziej rygorystycznych praw hazardowych w Europie. Cały hazard był regulowany przez "Svenska Spel", czyli taki szwedzki Totalizator Sportowy. Tak, tak… Żadna firma spoza Szwecji nie mogła wejść na ten rynek. Na szczęście od 1 stycznia tego rok tak już nie jest, ponieważ weszło nowe prawo.
Co to oznacza w praktyce? Od razu na rynku pojawiło się 13 nowych firm pokerowych. Oczywiście swoją szansę wyczuli też światowi giganci tacy jak: PokerStars (wraz z Full Tilt Poker), PartyPoker, 888poker, Unibet, sieci MPN i iPoker. Wszyscy nowi operatorzy będą musieli płacić 18% podatku. "Svenska Spel" – dotychczasowy monopolista – został na rynku i tego podatku na razie nie będzie musiał płacić.
Dla zagranciznych operatów otworzenie szwedzkiego rynku jest świetną informacją, ponieważ nie od dziś wiadomo, że Szwedzi uwielbiają grać w pokera. W swojej historii wychowali wielu znakomitych pokerzystów, w tym mistrza świata z 2014 roku, Martina Jacobsona…Wartość hazardowego rynku w Szwecji szacuje się na około dwa miliardy euro.
Cóż, gratujemy Szwedom, a właściwie to Komisji Europejskiej, która zmusiła ich do tego, by otworzyli rynek. W końcu monopol nigdy nie przynosi niczego dobrego dla graczy.