09.10.2014 00:00

The Big Lebowski pinball

Dutch Pinball to grupa fanów, entuzjastów, artystów i handlowców, która wspólnie stworzyła dzieło jakiego nie powstydziliby się profesjonaliści z branzy flipperów.

Udostępnij
The Big Lebowski pinball

Automat właśnie przez nich zbudowany nazywa się The Big Lebowski i miał swoją premierę kilka tygodni temu w knajpie o nazwie (a jakże) The Grand Cafe Lebowski w Utrechcie w Holandii.
Grupę Dutch Pinball tworzą: Barry Driessen – projektant i grafik, Freek van Haagen – ilustrator, Guus Fingskes – fotografik, Jaap Nauta – handlowiec i manager, Jean Paul de Win – projektant, grafik, Jules Reivers – kompozytor i dźwiękowiec, Koen Heltzel – informatyk, Philip Weinberg – profesor biznesu, Roel Gommans – kompozytor i Scott Danesi – inżynier elektronik i programista.
Panowie Ci dali się już wcześniej poznać tworząc nową wersję The Machine –  Bride of Pinbot 2.0 z wyświetlaczem matrycowym.
Nie tylko zdobyli licencję Universal Pictures na wykorzystanie nazwy i bohatera kultowego filmu braci Coen z Jeffem Bridgesem, z któego to pochodzi określenie The Dude, ale uzyskali zgodę Jeffa na wykorzystanie jego wizerunku pod warunkiem wpłaty 25USD z każdego sprzedanego egzemplarza na fundację No Kid Hungry.
Przejdźmy jednak do samego flippera.
Mimo, że na razie mamy do czynienia tylko z prototypem, a Dutch Pinball zbiera na razie zamówienia i przymierza się do wypuszcenia pierwszych sztuk na rynek w drugiej połowie 2015 roku to wygląda on całkiem zawodowo. Dodatkowo ma na pokładzie kilka ciekawostek, których jak do tej pory nie zdecydowali się wprowadzić do produkcji Amerykanie.
Holendrzy wykorzystali do budowy The Big Lebowski części firm Williams/Midway/Bally, jednak zarówno konstrukcja znajdującego się pod blatem toru do bowlingu, jak i ekran LCD emulujący DMD to ich własne pomysły.
Podoba mi się, że zdecydowano się zakryć część ekranu LCD by zredukować jego wymiary do typowego wyświetlacza DMD. Myślę, że tym śladem pójdą wkrótce inni, bo kolorowe DMD mają cenę zaporową.
Zwróćcie uwagę na pokrywy grzybów! i rozwijany dywan/chodnik. Tego ostatniego nie widział jeszcze żaden z amerykanskich modeli. Super prezentuje sie także mini flipper w prawym górnym rogu blatu, choć nie jest już tak odkrywczy.
Ogólnie blat, jego gadżety i grafika wyglądają świetnie i wnoszą świeży powiew w idącą chyba w złym kierunku ornamentykę amerykańskich spółek.
Mini tor bowlingowy pod playfieldem to już prawdziwy majstersztyk.
Cóż, już nie mogę się doczekać chwili, gdy będę mógł zagrać na tym flipperze.
Dodatkowo cieszy fakt, że mała grupka entuzjastów Holandii może utrzeć nosa profesjonalym producentom tych maszyn, których z roku na rok przybywa.
Więcej zdjęć na:http://www.pinballnews.com/games/biglebowski/index.html
Nie bez znaczenia jest też  fakt, że Lebowski to (sądząc po nazwisku)  polski emigrant, chociaż nomen omen inny (Z)big (Ch)lebowski doprowadził z kolei do plajty branży niskohazardowej w Polsce.

(FilmWeb) The Big Lebowski (1998 scenariusz i reżyseria Joel i Ethan Coen)
Historia Jeffa Lebowskiego, który padł ofiarą fatalnej pomyłki. Dwóch zbirów włamuje się do mieszkania zasiedziałego w latach 70-tych, zblazowanego, bezrobotnego Jeffa Lebowskiego, każącego się nazywać The Dude (Koleś), w głębokim przekonaniu, że napadają na Jeffa Lebowskiego, milionera z Pasadeny. Ofiara pomyłki odwiedza bogatego imiennika w celu otrzymania rekompensaty za zniszczony (obsikany przez włamywaczy) dywan. The Dude oraz jego kumpel, Walter Sobchak, nie dostają perskiego dywanu, po który przyszli, za to wplątują się w Coenowską czarną komedię pomyłek, wymuszeń, moralnego zdegenerowania, fałszerstw, seksu i narkotyków.
 

Udostępnij
W.B.

W.B.